Decyzja, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie, ma zapaść już do końca tego tygodnia. Jednak według informatorów "Wprost" śledczy mogą umorzyć postępowanie. Okolicznością łagodzącą miałby być fakt, że Wałęsa przeprosił Polaków za swoje zachowanie. Były prezydent mówił też, że użył obraźliwego słowa, ponieważ był wzburzony. 16 lutego w TVN24 Wałęsa powiedział, że raport z weryfikacji WSI (wskazujący m.in., że były prezydent ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości w działaniu wojskowych służb specjalnych) jest "głupi". W czasie rozmowy dziennikarka stwierdziła, że w ten sposób Wałęsa "wykrzyczał swój żal do Lecha Kaczyńskiego". Wtedy były prezydent dorzucił: "bo tego durnia mamy za prezydenta". Jak informuje tygodnik, już następnego dnia posłowie PiS i Karol Karski złożyli do prokuratora krajowego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia prezydenta RP. W całym kraju prywatne osoby złożyły podobne zawiadomienia. Przez miesiąc były one zbierane przez warszawską prokuraturę okręgową.