Według publikacji Grzegorz Schetyna obiecał, że nie będzie kandydował na kolejną kadencję w roli przewodniczącego partii, a w zamian zostanie wicemarszałkiem Sejmu. Jednym z ustępstw Schetyny ma być także zgoda na to, by Borys Budka został szefem klubu PO w Sejmie. Według "młodych" w regionach partii wrze. "90 proc. działaczy regionalnych chce zmiany na stanowisku szefa Platformy" - twierdzą. Inni przekonują, że polityk wciąż cieszy się znaczącym poparciem w partii. Spekuluje się, że porozumienie mogło zostać przez Schetynę zawarte po to, by uśpić czujność buntowników. Doniesienia tygodnika "Wprost" zdementował rzecznik PO Jan Grabiec. "Tekst całkowicie nieprawdziwy" - napisał na Twitterze.