"Donald Tusk powiedział Kosiniakowi, że uważa go za najpoważniejszego w tej chwili konkurenta Andrzeja Dudy. Dodał, że szef ludowców powinien kandydować na prezydenta, ale zastrzegł, że przy dużej liczbie kandydatów jest bardzo realne ryzyko, iż Władek nie wejdzie do II tury wyborów prezydenckich. Dlatego za główny cel Stronnictwo powinno sobie postawić wprowadzenie swojego lidera do II tury" - zdradził "Wprostowi" informator z otoczenia Władysława Kosiniaka-Kamysza. Nie jest tajemnicą, że Kosiniak-Kamysz jest ulubieńcem Tuska jeszcze z czasów wspólnej pracy w rządzie. Tusk już wcześniej sugerował, że Kosiniak-Kamysz jest jednym z niewielu polityków, którzy mogliby powalczyć o wyborców PiS i Andrzeja Dudy. Jak podkreśla "Wprost", za kilka dni w małopolskich Wierzchosławicach, kolebce ruchu ludowego, odbędzie się uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego. Marek Sawicki zdradził gazecie, że to spotkanie może stać się inauguracją kampanii prezydenckiej. "Wprost" podkreśla zmianę postrzegania ludowców przez wyborców niezwiązanych z rolnictwem: "Rzeczywiście Stronnictwo wykonało gigantyczną pracę, żeby zdobyć nowych, miejskich wyborców i uwolnić się od etykiety związku zawodowego rolników".