Na swej stronie internetowej "Wprost" napisał, że "dowiedział się", iż wśród dokumentów dotyczących nowego metropolity warszawskiego jest zobowiązanie do współpracy z wywiadem PRL z 1973 r. Według "Wprost", Wielgus zobowiązał się w nim do przekazywania wywiadowi "wszelkich informacji dotyczących m.in. polskich księży przebywających za granicą". Tygodnik twierdzi, że Wielgus przyjął pseudonim "Grey", a jego oficerem prowadzącym miał być płk Mroczek. Dziennikarze "Wprost" mają "stuprocentowy dowód", że w dokumentach Instytutu Pamięci Narodowej znajduje się zobowiązanie arcybiskupa Wielgusa do współpracy z SB - powiedział pierwszy zastępca redaktora naczelnego tygodnika Stanisław Janecki. Pytany, czy dziennikarze mają te dokumenty bądź je widzieli, nie potwierdził i nie zaprzeczył. Dodał, że więcej szczegółów na ten temat zostanie opublikowane w numerze, który ukaże się 8 stycznia. Zdaniem "Wprost", z dokumentów IPN wynika, że wywiad PRL miał wykorzystać agenta "Greya" m.in. do rozpracowania środowiska Radia Wolna Europa, ale z nieznanych powodów z tego zrezygnowano. Zachowane w IPN mikrofilmy dotyczą "jedynie okresu współpracy ks. Wielgusa z wywiadem". Jest jednak w nich także ogólny opis wcześniejszych kontaktów księdza z departamentem IV SB w Lublinie. Według tygodnika, z materiałów tych wynika, że już na przełomie 1967 r. i 1968 r. lubelscy esbecy podjęli z Wielgusem tzw. dialog operacyjny. Duchowny miał przyjmować prezenty, a w zamian opowiadał o sytuacji w Kościele. Charakteryzował postawy i poglądy pracowników Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, gdzie wówczas pracował. Opowiadał także o konfliktach w Kościele katolickim i środowisku uniwersyteckim. Według "Wprost", wywiad PRL już wtedy na bieżąco kontrolował tę współpracę. Teczki księdza Wielgusa dotyczące współpracy z IV departamentem SB zostały zniszczone. Ostatnie dokumenty wyprodukowane przez wywiad, które znajdują się na mikrofilmach, pochodzą z pierwszej połowy lat 80. Wtedy to sprawa Wielgusa została zamknięta, a materiały zmikrofilmowano i przekazano do archiwum. Tymczasem w czwartek Kościelna Komisja Historyczna wyda prawdopodobnie pierwszą informację nt. badań materiałów IPN dotyczących abp. Stanisława Wielgusa - podała w środę Katolicka Agencja Informacyjna. - Nic o tym nie wiem - powiedział rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch. Według KAI, powołującej się na "wiarygodne źródła kościelne", informacja, która zostanie przekazana mediom przez Kościelną Komisję Historyczną dotyczyć będzie prawdopodobnie wstępnego oglądu materiałów nt. abp. Wielgusa znajdujących się w IPN. Na pełną opinię ze strony komisji trzeba będzie poczekać znacznie dłużej, gdyż musi ona przeprowadzić specjalistyczne badania historyczne, których warsztat jest bardzo wymagający od strony metodologicznej - podała KAI.