W liście Chruściel tłumaczy, że jego decyzja podyktowana jest ostatnimi wydarzeniami w Gliwicach "dotyczącymi wykreśleń przez posłów Budkę oraz Golbik kandydatów do Rady Miasta Gliwice rekomendowanych przez nasze Koło". "Należąc do Platformy od ponad 11 lat, a działając od 13 lat, niedopuszczalna dla mnie jest sytuacja, w której to władza centralnie ustala listy kandydatów, usuwając z nich nie tylko wieloletnich członków i współtwórców PO, ale także działaczy ruchów społecznych. Co więcej - zastępuje ich między innymi Panią, która jest znana z tego, że jest żoną posła. Nasuwa się tu jednocześnie pytanie, czy Poseł Budka zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za nepotyzm?" - czytamy w liście. "Panie Przewodniczący, przez te kilka lat działalności w Platformie zdążyłem przywyknąć do krętactw i knowań na najwyższych szczeblach władzy, jednak do tej pory nikt z władz PO nie ingerował w sposób tak dobitnie świadczący o braku wpływu na otaczającą nas rzeczywistość, jak miało to miejsce przez ostatnie kilka tygodni" - dodaje Chruściel. Jak podkreślił, partia mająca w nazwie "obywatelska" powinna cechować się transparentnością oraz "dużym wpływem obywateli w tworzenie swoich 'małych ojczyzn'". "Jak widać Władze Krajowe Platformy Obywatelskiej lub małżeństwo Państwa Budka zapomnieli o ideach przez lata kojarzonych z PO. Patrząc na to, jak ogromny wpływ ma powinowactwo rodzinne, może Zarząd Krajowy powinien rozważyć zmianę nazwy na Platforma Rodzinna RP?" - wskazał Chruściel. --