Portal powołuje się na dokumenty, które jesienią 2015 r. przygotowano nowemu ministrowi spraw zagranicznych Witoldowi Waszczykowskiemu. Wynika z nich, że w 2015 r. strona polska była przeciwna obowiązkowemu przyjmowaniu uchodźców, zaś w lipcu doszło do nagłego zwrotu stanowiska, według portalu - był to wręcz "przełom". W dokumencie, do którego dotarł portal (co ważne, dokument jest elementem audytu działań rządu Ewy Kopacz ws. przyjmowania uchodźców w Polsce) czytamy m.in., że (stanowisko polskich negocjatorów) "zawiera negatywną ocenę narzucania przez KE obowiązkowego systemu relokacji i pośrednio obowiązkowego programu przesiedleń". Według portalu takie stanowisko zaprezentowano 15 i 16 czerwca 2015 r. podczas Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. W stanowisku polskiej delegacji nagle "coś pęka" w dniach 9 i 10 lipca 2015 r. - podkreśla wPolityce.pl - podczas nieformalnej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. "Stanowisko zawiera: informację o podjęciu decyzji o dobrowolnym zaangażowaniu się w oba programy redystrybucji na poziomie odzwierciedlającym nasze możliwości" - czytamy. Portal zwraca szczególną uwagę na fakt, że "bezpośredni zapis instrukcji w tym punkcie zawierał puste pola w miejscu konkretnych liczb wraz z odnośnikiem, iż wolne miejsca dotyczące zadeklarowania liczby uchodźców do przyjęcia w ramach programów relokacji i przesiedleń - zostaną uzupełnione po podjęciu decyzji w tym zakresie na poziomie rządowym". Jak podkreśla wPolityce.pl, kolejny "przełom" nastąpił 20 lipca 2015 r. podczas nieformalnej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych"; polskie stanowisko zawierało już wtedy: poparcie dla tekstu konkluzji, deklarację gotowości do przesiedlenia 1000 osób, możliwość zaproponowania przesunięcia 'nadwyżki' (do 100 osób) do programu przesiedleń w przypadku osiągnięcia wymaganego limitu 40 tys. w relokacjach.14 i 22 września 2015 r. na spotkaniach w ramach Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Polska godzi się już na przyjęcie ponad 5 tys. uchodźców; polska delegacja podnosi też kwestie rozdziału na migrantów ekonomicznych (tych należałoby odsyłać) oraz na tych uchodźców, którym należy pomóc - czytamy. Według portalu z trwających od czerwca do września 2015 r. rozmów wynikły dwa zobowiązania: że Polska przyjmie 2000 uchodźców (1100 w relokacji i 900 w przesiedleniach). "Źródłem tego zobowiązania są konkluzje Rady Europejskiej z dnia 25 i 26 czerwca, zawierające zobowiązanie do przeprowadzenia relokacji w ciągu dwóch lat z Włoch i Grecji do innych państw członkowskich 40 000 osób oraz uczestnictwa państw członkowskich w przesiedleniu 20 000 wysiedleńców" - czytamy w dokumencie. "Rezolucja przedstawicieli rządów państw członkowskich przyjęta podczas Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych 20 lipca br. zawierająca zobowiązanie do relokacji 32 256 osób. Ministrowie zobowiązali się, że w sprawie rozmieszczenia pozostałych 7 744 osób (liczba niezbędna do wypełnienia czerwcowego zobowiązania relokacji 40 000 osób) porozumieją się do końca 2015 r. - państwa członkowskie gotowe dobrowolnie zwiększyć swoje zaangażowanie powinny na tej podstawie zgłosić swoja wolę do końca bieżącego roku (...). Konkluzje Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych z 20 lipca zawierające zobowiązanie do przeprowadzenia przez państwa członkowskie przesiedleń 22 504 osób." - napisano w dokumencie. Z drugiego zobowiązania wynika, że Polska przyjmie 5108 osób (3901 z Grecji oraz 1207 z Włoch). "To zobowiązanie wynika z konkluzji Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych z 14 września 2015 r., zgodnie z którymi państwa członkowskie zadeklarowały dokonanie relokacji dodatkowych 120 000 osób z każdego państwa członkowskiego narażonego na masowe ruchy migracyjne. Dodatkowo wynika ono z decyzji Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych z 22 września 2015 r. Decyzję przyjęto w drodze głosowania większością kwalifikowaną (przy sprzeciwie Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii)" - głosi dokument.