W środę w Parlamencie Europejskim debatowano nad praworządnością na Węgrzech. "System dowodzenia, kleptokracja, terror państwowy" - takie stwierdzenia padły z ust niektórych europosłów. Komitet Wolności Europejskich również potępił działania Węgier prowadzące do podważania wartości europejskich. Węgry pod lupą UE. Debata w Europarlamencie W 2018 roku <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a> uruchomił procedurę art. 7, w którym zawarł obawy dotyczące naruszenia przez Węgry kwestii takich jak m.in. wolność wypowiedzi, prawo do równego traktowania, korupcji i konfliktów interesów czy funkcjonowanie systemu konstytucyjnego i wyborczego. W ciągu czterech lat od wydania dokumentu sytuacja na Węgrzech, które są pod rządami <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-viktor-orban,gsbi,15" title="Viktora Orbana" target="_blank">Viktora Orbana</a>, uległa pogorszeniu. Jak czytamy na stronie Parlamentu Europejskiego, "główne obszary niepokoju posłów dotyczą funkcjonowania systemu konstytucyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa, a także od wolności akademickiej i religijnej oraz praw grup wrażliwych". Z tego powodu posłowie domagają się wstrzymania wypłacania środków dla Węgier do momentu, aż zastosują się do wyroków sądowych. Węgry a Patryk Jaki. Wpadka polskiego europosła Podczas środowej debaty głos zabrał m.in. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-patryk-jaki,gsbi,20" title="Patryk Jaki" target="_blank">Patryk Jaki</a>, który chciał w swojej wypowiedzi bronić stanowiska Węgier. Traf chciał jednak, że swoją wypowiedź skierował do węgierskiej europosłanki Katalin Cseh, która, występując przed Jakim, skrytykowała sytuację związaną z demokracją w tym kraju. - Krytykuje pani demokrację na Węgrzech. Mam pytanie: dlaczego uważa pani, że wie więcej na temat Węgier niż sami Węgrzy? - pytał Jaki. Odpowiedź europosłanki była natychmiastowa. - Jestem Węgierką, dumną obywatelką Węgier. Nie mówię, że znam ten kraj lepiej niż inni, ale takie mam dogłębne przeczucie. Jest to uczucie, które odczuwam codziennie, walcząc o kraj, w którym chce wychowywać dzieci - stwierdziła Cseh. Jak dodała "argumenty mogą być różne, ale jestem na 100 proc. pewna, że Węgry muszą być demokracją, muszą być częścią Unii Europejskiej". - Ja i moja partia będziemy o to walczyć - zakończyła swoją wypowiedź europosłanka. Poseł Jaki chciał się odnieść do przemówienia Cseh, jednak ostatecznie tego nie zrobił i po prostu usiadł.