Zmiany w zasadach przyjmowania zgłoszeń przez dyspozytorów zapowiedzieli w marcu minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i prezes zarządu Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak, po informacjach mediów o nieudzieleniu na czas pomocy pacjentom. 16 maja Fundacja WOŚP złożyła w resorcie zdrowia "Projekt inicjatywy wspierającej system ratownictwa medycznego, ze szczególnym uwzględnieniem dyspozytorów medycznych". - To zostało złożone u pana ministra dwa tygodnie temu. Powiedzieliśmy sobie, że pan minister ma 21 dni, aby także jego ekipa oceniła ten projekt i stwierdziła, czy rozporządzeniem wprowadza, ujednolica takie zasady, wszystkich 2800 dyspozytorów w Polsce, czy traktuje to tylko jako luźny projekt wolontariacki. Oczywiście jesteśmy za tym, żeby to było obligatoryjne - powiedział Owsiak na konferencji prasowej w poniedziałek. - Potrzebna jest reforma ujednolicenia standardów. To leży u pana ministra. Będziemy czekali jeszcze ten tydzień, aby się zgłosił do oceny i spróbować zrealizować ten projekt, który jest niezwykle pilny, niezwykle ważny. Był konsultowany z całym środowiskiem ratowników medycznych i dyspozytorów - mówił Owsiak. Dodał, że jeśli ministerstwo przyjmie ten projekt, to firma działająca przy Fundacji WOŚP zgłosi się do przetargu na jego realizację. Ramowy projekt kursu dla dyspozytorów medycznych został opracowany przez grupę ekspertów współpracujących z WOŚP. Zawiera on procedury wspomagające podejmowanie decyzji o kwalifikacji wezwań dla dyspozytorów medycznych, które opracowuje wyłoniony w drodze konsultacji ze środowiskiem dyspozytorskim ośrodek ekspercki - Instytut Ratownictwa Medycznego. W projekcie znajdzie się też szczegółowy program szkolenia wraz z warunkami dotyczącymi metodyki i sposobów prowadzenia zajęć dla dyspozytorów. Ponadto w projekcie określone zostały warunki przeprowadzenia szkolenia z zakresu umiejętności komunikacyjnych oraz warunki, jakie ma spełnić kadra dydaktyczna kierowana do realizacji projektu. Zmiany w zasadach przyjmowania zgłoszeń przez dyspozytorów zapowiedziano na początku marca po informacjach mediów o nieudzieleniu na czas pomocy pacjentom. Media informowały m.in. o sprawie 2,5-letniej dziewczynki z okolic Skierniewic, która trafiła w stanie krytycznym do szpitala im. Konopnickiej w Łodzi; karetka pogotowia do dziecka przyjechała dopiero za drugim razem. Wcześniej przyjazdu odmówił lekarz nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Dziecko zmarło po tym, jak trafiło do szpitala dopiero po ponad 7 godzinach od pierwszego zgłoszenia na pogotowie. Poinformowano wówczas o powołaniu grupy roboczej specjalistów ze strony WOŚP i MZ, która miała opracować w ciągu sześciu tygodni cykl szkoleń dotyczący nowych zasad dla dyspozytorów. Minister zdrowia zapowiedział też systemowe zmiany w funkcjonowaniu nocnej i świątecznej opieki lekarskiej dotyczące najmłodszych pacjentów, m.in. odrębne kontraktowanie tej opieki dla dzieci.