Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz we wtorek powiązała wzrost prób samobójczych uczniów ostatnich klas szkoły podstawowej i gimnazjum z reformą szkolnictwa przeprowadzoną przez PiS. Z tą opinią zgodził się wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej, który napisał, że "pseudoreforma edukacji to również jedna z przyczyn kłopotów psychicznych młodzieży w Warszawie". Minister Woś w Radiowej Jedynce w czwartek ocenił, że są to "haniebne słowa". "To są słowa, które w ogóle nie powinny padać w debacie publicznej, bo naprawdę są pewne granice i te granice - nie tylko dobrego smaku - zostały bardzo przekroczone" - podkreślił minister. Woś ocenił, że samorządy przygotowały odpowiednią liczbę miejsc dla absolwentów podstawówek i gimnazjów. "Statystyki prowadzone przez kuratoria oświaty pokazują, że wszędzie w Polsce jest zdecydowanie więcej miejsc przygotowanych dla osób, które kończą podstawówki i gimnazja, niż absolwentów" - powiedział. Dodatkowa presja na uczniów "We Wrocławiu na 8 tys. absolwentów mamy 13 353 miejsca, w Lublinie na blisko 6 tys. absolwentów ponad 13 tys. miejsc, i tak dalej. W Warszawie mamy na 27 tys. absolwentów, 43 tys. miejsc" - wyliczał. We wtorek na antenie Polsat News prezydent Gdańska mówiła m.in., że wiosną zawsze ma miejsce nasilenie różnych chorób psychicznych. "Tej wiosny, niemal każdego dnia, dostawałam wiadomości o tym, że są kolejne próby samobójcze w ostatnich klasach podstawówki czy gimnazjum" - powiedziała Dulkiewicz. Jak tłumaczyła, jej zdaniem mowa o dodatkowej presji "na tych młodych ludzi, którą wytworzył rząd Prawa i Sprawiedliwości". "Nie boję się tego słowa użyć, bo oni są autorami tej reformy - a każą odpowiedzialność ponosić nam, samorządom" - dodała. Na uwagę prowadzącej, że jest to "mocne oskarżenie", Dulkiewicz odparła: "ale tak jest". "Trzeba ponosić odpowiedzialność za swoje czyny" - dodała. Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej dzień później na Twitterze napisał: "Absolutnie prawdziwe słowa. Pseudoreforma edukacji to również jedna z przyczyn kłopotów psychicznych młodzieży w @warszawa. I te kłopoty niestety mogą się nasilić jesienią, bo jak to mówi jakaś pseudokurator, 'nie wszystkie marzenia da się zrealizować'".