Palikot w wywiadzie dla dziennika "Polska" powiedział, że Schetyna powinien być rozliczony z tego, że nie zbudował życia wewnątrzpartyjnego i dlatego nie powinien zostać wybrany ponownie na funkcję sekretarza PO. Jak ocenił, słaba frekwencja w prezydenckich prawyborach w Platformie, to wynik wielu lat zaniedbań Schetyny, który - według Palikota - pokazał, że "nie jest sprawnym menedżerem, nie umie budować machiny partyjnej". Zdaniem Palikota, lepszym sekretarzem PO byłby on sam, Paweł Graś lub Sławomir Nowak. Palikot uważa też, że w wyborach na szefa partii, Schetyna powinien stanąć przeciwko Donaldowi Tuskowi. - Schetyna jest dziś głównym przeciwnikiem Tuska w partii, ma jej inną wizję - podkreślił. Jak dodał - jeżeli Schetyna nie będzie miał odwagi - to on sam wystartuje przeciwko Tuskowi. Schetyna pytany o wypowiedzi Palikota, powiedział: "Janusz Palikot jest agresywny, sfrustrowany złym wynikiem w prawyborach na Lubelszczyźnie (frekwencja wyniosła tam 45 proc. - red.), kandyduje niedługo na szefa regionu i nie jest pewien swojego zwycięstwa. Na pewno nie gra fair". Jak ocenił, Palikot ma coraz słabszą pozycję w regionie, czego dowodem - jego zdaniem - jest porażka kandydata wysuniętego przez Palikota na szefa powiatowej struktury w Lublinie. - Słowa Palikota są niepotrzebne, pokazują wielkie emocje. To wypowiedzi kompromitujące, szkodzące Platformie, która musi pokazywać uśmiechniętą twarz, a nie twarz Palikota - powiedział Schetyna. Szef klubu PO podkreślił też, że to nie Palikot będzie decydował, kto zostanie sekretarzem generalnym partii podczas majowego kongresu. - To nie do niego należy decyzja o przyszłości Radosława Sikorskiego, mojej i ludzi Platformy. To będzie decyzja przewodniczącego partii, on będzie wskazywał po (majowych) wyborach, kto będzie sekretarzem Platformy - podkreślił. Przypomniał też, że dostał od Donalda Tuska zapewnienie, że - jeśli ponownie zostanie on wybrany na szefa partii - to wskaże Schetynę na funkcję sekretarza generalnego. Jak dodał, nic nie słyszał, żeby Tusk zmienił zdanie w tej sprawie. - Palikot zachowuje się poniżej standardów Platformy, to jest przykre. Palikot musi wyluzować i zastanowić się nad tym, co mówi - podkreślił Schetyna. Jak ocenił, gdyby Palikot został sekretarzem partii, to byłaby to kompromitacja dla Platformy. Zapewnił też, że nie będzie ubiegał się o fotel szefa partii, czego domaga się od niego Palikot. - Nigdy nie chciałem być szefem Platformy, ale jeśli Palikot chce startować, to zapraszam. Niech policzy swoich zwolenników w partii i wtedy zobaczymy, jakie ma poparcie - mówi Schetyna. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział dziś w Polsat News, że byłoby dobrze, gdyby Palikot w wyborach na szefa partii stanął przeciwko Tuskowi. - To byłby bardzo dobry pomysł, gdyby rzeczywiście ktoś przeciwko Tuskowi stanął. Jeśli będzie to Janusz Palikot - bardzo dobrze. Taka zdrowa rywalizacja zawsze służy Platformie, służy szeregom partyjnym i przeciwdziała takiemu skostnieniu, przyzwyczajeniu się ludzi do sytuacji. Pobudza. Więc jeśli Palikot się zdecyduje na to, żeby przeciwko Tuskowi wystartować, na pewno pan premier przyjmie to z zadowoleniem - podkreślił Graś.