Wojewoda argumentował na konferencji prasowej, że chce tonować emocje, a nie je podgrzewać.Według Sipiery prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna była odmówić zgromadzenia przed ambasadą Izraela ze względu na kwestie związane z bezpieczeństwem. "Prezydent m.st. Warszawy powinna w takich wyjątkowych sytuacjach, kiedy są sytuacje oceny zagrożeń(...), takiego zgromadzenia odmówić, ze względu na aspekt dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa" - ocenił. Wojewoda mazowiecki podkreślił, że jego decyzja "dotyczy Ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie, która daje wojewodzie prawo jako przedstawicielowi rządu w terenie do działań, które mają zapobiec i dają możliwość wydania zarządzeń porządkowych".Jak informował wcześniej Krzysztof Zasada z RMF FM, do manifestacji środowisk narodowych przed ambasadą Izraela w Warszawie nie chciał również dopuścić szef MSWiA Joachim Brudziński.