Jak powiedział przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Kielcach sędzia Jarosław Paw, wynik oparty jest na danych ze wszystkich 93 obwodowych komisji wyborczych w mieście. - Obecnie urzędujący prezydent zdobył 55,69 proc. głosów - powiedział. Oznacza to, że wybory prezydenta Kielc zakończą się na pierwszej turze. 60-letni Lubawski startował z firmowanego własnym nazwiskiem KWW Porozumienie Samorządowe. W staraniach o reelekcję uzyskał poparcie Prawa i Sprawiedliwości oraz Polski Razem Jarosława Gowina. Drugie miejsce w wyborach zajął Krzysztof Adamczyk z KKW SLD Lewica Razem z wynikiem 20,9 proc. Na trzeciej pozycji znalazł się kandydat Platformy Obywatelskiej Grzegorz Świt, na którego zagłosowało 8,85 proc. wyborców. Na dalszych miejscach uplasowali się kolejno: Dawid Lewicki z KW Nowa Prawica - Janusza Korwina Mikke (7,78 proc.), Jerzy Pyrek z PSL (4,84 proc.) oraz Małgorzata Marenin z KWW Nowoczesna Lewica Nowoczesnego Samorządu (1,9 proc.). Na razie Miejska Komisja Wyborcza w Kielcach nie podaje danych o frekwencji. Jak przyznał jeszcze w niedzielę, późnym wieczorem Lubawski w rozmowie z dziennikarzami, liczył na rozstrzygnięcie wyborów już w pierwszej turze. - Z osobistego punktu widzenia to jest oszczędzenie emocji, a adrenalina może sobie spać spokojnie. Mimo że to jest po raz czwarty, to człowiek to przeżywa, bez względu na wszystko - podkreślił. Zaznaczył, że w nadchodzącej kadencji będzie chciał skupić się na wykorzystaniu pieniędzy unijnych. - Tak sobie wymarzyłem, żeby to co zrobiłem do tej pory pomnożyć przez dwa i żeby Kielce mogły na tym zyskiwać w swojej urodzie, lepszym funkcjonowaniu, szczęśliwości ludzi i tak dalej - przyznał. Cztery lata temu Lubawski został prezydentem Kielc również w pierwszej turze, zdobywając 58,66 proc. głosów (kolejny kandydat Jan Gierada z SLD otrzymał 16,06 proc. poparcie). W wyborach samorządowych w 2006 r. także wygrał w pierwszej turze, zdobywając 71,98 proc. głosów; poparcia udzieliły mu wtedy PiS, PO i PSL. W 2002 r. w drugiej turze pokonał urzędującego wówczas prezydenta Włodzimierza Stępnia (SLD).