Jak poinformował rzecznik wojewody pomorskiego Roman Nowak, w poniedziałek w Tczewie poziom wody w Wiśle był 41 centymetrów poniżej stanu alarmowego (wynosi on 820 cm). Podobnie było w innych punktach pomiarowych. Jedynie na wodowskazie w Przegalinie lustro wody o 6 cm przekraczało poziom alarmowy. - Mimo spadkowych tendencji w województwie nadal obowiązuje alarm powodziowy. Służby pozostają w gotowości i na bieżąco monitorują sytuację. Według prognoz poziom wody w najbliższych dniach znów nieznacznie będzie się podnosił - poinformował rzecznik. Jak dodał, druga kulminacyjna fala popowodziowa spodziewana jest w Tczewie w najbliższy czwartek i piątek. Stan wody ma osiągnąć wówczas poziomy alarmowe. - Przekroczenia nie będą jednak tak znaczne jak w przypadku pierwszej fali - powiedział Nowak. Rzecznik poinformował także, że według ekspertów z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych stan wałów przeciwpowodziowych na terenie województwa jest stabilny. - Korzystnie przedstawiają się również prognozy hydro- meteorologiczne na najbliższe dni. Nie przewiduje się utrudnień w odpływie Wisły do Zatoki Gdańskiej - poinformował Nowak. Z przekazanych przez rzecznika informacji wynika, że służby sanitarne badające czystość wody wiślanej i wód na pomorskich kąpieliskach nie stwierdziły odstępstw od wyników, jakie obserwowano przed powodzią. Bardziej szczegółową informację o stanie czystości wody w pomorskich kąpieliskach przekazała rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, Anna Obuchowska. Jak poinformowała, najświeższe wyniki, jakimi dysponuje stacja, pochodzą z próbek wody pobranych w okolicach kąpielisk morskich między 1 a 4 czerwca (pełne badania trwają kilka dni). Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Obuchowską, w żadnym z miejsc pozostających pod kontrolą Stacji, nawet w Sobieszewie, Świbnie i Mikoszewie, czyli u samego ujścia Wisły, nie stwierdzono przekroczenia norm koniecznych do dopuszczenia kąpielisk do użytku.