Z pierwszego sondażu przed wyborami samorządowymi wynika, że gdyby głosowanie odbyło się w czerwcu, na swoich stanowiskach pozostaliby prezydenci sześciu największych polskich miast: Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Gdańska i Łodzi. ZOBACZ SZCZEGÓŁOWE WYNIKI SONDAŻU! Komentując wyniki badania prof. Edmund Wnuk-Lipiński zauważa, że czynnikiem decydującym nie jest czynnik partyjny, bo nie wszędzie prezydentami dużych miast są członkowie Platformy Obywatelskiej, a to oni zdecydowanie prowadzą w sondażu. - To oznacza, że spora część mieszkańców, na tyle duża, by zapewnić komfort wyborczy obecnym prezydentom, jest raczej zadowolona z ich dotychczasowej pracy - mówi prof. Wnuk-Lipiński. Omawiając wyniki dla poszczególnym miast, socjolog zauważa, że w Warszawie różnica między Hanną Gronkiewicz-Waltz (PO) a kandydatem PiS, Jackiem Sasinem, jest miażdżąca. Wnuk-Lipiński stwierdza, że w pozostałych miastach walka jest bardziej wyrównana. Na przykład w Krakowie obecny prezydent prof. Jacek Majchrowski ma przewagę, ale nie aż tak dużą, jak w Warszawie Gronkiewicz-Waltz. Głosy są bardziej równomiernie rozłożone pomiędzy prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego (bezpartyjny, były minister w rządzie Donalda Tuska), Jarosława Gowina (Polska Razem), Andrzeja Dudę (PiS) i Bogusława Sonika (PO). Edmund Wnuk-Lipiński zwraca uwagę na ciekawą sytuację w Łodzi, gdzie występuje najmniejszą różnica pomiędzy obecnym prezydentem a drugim w kolejności konkurentem, czyli między Hanną Zdanowską (PO) a Joanną Kopcińską z PiS.- Jeśli porównamy wskazania na Zdanowską i na Kopcińską oraz trzeciego Jerzego Kropiwnickiego, to widać, że PiS ma tam spore wpływy. Na pewno w drugiej turze te głosy byłyby zblokowane i obecna prezydent może nie być pewna zwycięstwa - ocenia prof. Wnuk-Lipiński. Socjolog zauważa też, że w Gdańsku wyraźnie prowadzi Paweł Adamowicz, obecny prezydent. Jego zdaniem trudno powiedzieć, by deptał mu po piętach Andrzej Jaworski z PiS. Powyżej 40 proc. wskazań ma Rafał Dutkiewicz we Wrocławiu. - Tu wszystko będzie zależeć od tego, czy Grzegorz Schetyna i Jacek Protasiewicz (obaj z PO) wystartują. Jeśli nie wystartują, to Dutkiewicz może wygrać w pierwszej turze - prognozuje Edmund Wnuk-Lipiński. Podsumowując, profesor stwierdza, że jedynym prezydentem, który ma szanse na wygranie w pierwszej turze, jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. Obecna prezydent Warszawy ma prawie 50 proc. wskazań. Sondaże a afera taśmowa Sondaż został przeprowadzony w dniach 14-16 czerwca, czyli w pierwszych dniach afery taśmowej, która wstrząsnęła polską sceną polityczną. Edmund Wnuk-Lipiński pytany o to, czy może to mieć wpływ na wyniki badania, przyznał, że sprawa odbija się na preferencjach partyjnych, ale dodał, że kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że nagrano kilkadziesiąt osób. - Więc jeśli pojawią się nowe taśmy, to sprawa może dotknąć także polityków innych partii. Sytuacja jest dynamiczna - mówi Wnuk-Lipiński. Słaby wynik Korwin-Mikkego Bardzo słaby wynik w sondażu osiągnął Janusz Korwin-Mikke, mimo że jego Nowa Prawica uplasowała się ostatnio na trzeciej pozycji w sondażu partyjnym. Dlaczego? - Korwin-Mikke nie jest zainteresowany sprawami lokalnymi. Jest zainteresowany sprawami systemu politycznego, którego jest wrogiem. Jest ekscentryczny. To jest lider zbuntowanej młodzieży - tłumaczy socjolog. Wielu niezdecydowanych Z sondażu wynika, że spora liczba osób nie zdecydowała jeszcze na kogo odda swój głos w wyborach samorządowych, które odbędą się jesienią. We Wrocławiu jest to ponad 18 proc. badanych. - To nie są wysokie wyniki, jeśli porównamy je z wynikami sondażów parlamentarnych - uspokaja prof. Edmund Wnuk-Lipiński. I zauważa, że wpływ na to może mieć fakt, że kampania właściwie jeszcze się nie rozpoczęła. Socjolog jest przekonany, że sondaże, wraz z rozwojem kampanii wyborczej, będą się zmieniać. Jednak jego zdaniem ogólna tendencja i proporcje, które zarysowały się w tym sondażu, nie ulegną rewolucyjnej zmianie. Rozmawiała: Antonina Kotarba FORUM: Na kogo zagłosujesz w wyborach samorządowych?