Debata nad wnioskiem Platformy ma się zacząć w poniedziałek o godz. 11. i potrwać około dwóch godzin; przewidziano 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów. Dyskusję nad tym punktem ma zakończyć głosowanie zaplanowane ok. godz. 13. Wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu klub PO złożył pod koniec lipca - na ostatnim przed przerwą wakacyjną posiedzeniu - w związku z sytuacją, do jakiej doszło podczas głosowania nad poprawkami Senatu do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Marszałek Sejmu wielokrotnie mówił wówczas pod adresem zabierających głos posłów opozycji, że ich wystąpienia nie są wnioskami formalnymi oraz pytaniami do głosowanych w danej chwili poprawek oraz że posłowie ci w ten sposób "utrudniają prowadzenie obrad". W pewnym momencie Kuchciński zdecydował, że nie dopuści do zadawania kolejnych pytań i zgłaszania wniosków formalnych do końca tego głosowania. W reakcji posłowie PO ocenili, że Kuchciński knebluje opozycję i odbiera jej prawo do reprezentowania wyborców i złożyli wniosek o odwołanie go z funkcji marszałka Sejmu. Szef klubu PO Sławomir Neumann przedstawiając w lipcu wniosek swego klubu wyraził nadzieję, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu po przerwie wakacyjnej, we wrześniu - jak mówił - "będziemy mogli skończyć ten żenujący spektakl, który funduje polskiemu parlamentowi marszałek Kuchciński". PO ma poparcie PSL i Nowoczesnej Według dotychczasowych deklaracji, wniosek PO w sprawie odwołania marszałka Kuchcińskiego poprze PSL i prawdopodobnie Nowoczesna. Przeciw jest PiS; posłowie Kukiz'15 uzależniają poparcie dla wniosku PO od tego, czy Kuchciński "odmrozi" prace nad zgłoszonym przez Kukiz'15 projektem ustawy dot. medycznej marihuany. Poseł PO Cezary Tomczyk ocenia, że nigdy w historii Sejmu nie było "tak jednostronnego marszałka". "Kuchciński nie stara się nawet stwarzać pozorów, że jest marszałkiem całego Sejmu. Wprost pokazuje, że jest marszałkiem tylko jednej partii, nakładając na posłów opozycji kary finansowe, nie dopuszcza ich do głosu, w skandaliczny sposób prowadzi obrady" - stwierdził poseł PO. Jak dodał, "to jest wystarczająca kwalifikacja, żeby dłużej nie był marszałkiem Sejmu". Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że ludowacy będą głosować za odwołaniem marszałka Kuchcińskiego. "Marszałek Kuchciński przez ostatnie miesiące nie daje argumentów do swojej obrony" - stwierdził Kosiniak-Kamysz. Według lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru, jego klub będzie głosował "raczej" za odwołaniem Kuchcińskiego. Przyznał jednocześnie, że zdaje sobie sprawę, iż tego typu gest jest nieskuteczny, bo Prawo i Sprawiedliwość ma w Sejmie większość. Kukiz'15 stawia ultimatum Zdaniem rzecznika klubu Kukiz'15 Jakuba Kuleszy "wnioski, które nie mają szansy powodzenia w Sejmie, to jedno wielkie bicie piany". Poinformował on jednak PAP, że jego klub uzależnia poparcie dla wniosku PO od tego, czy marszałek Kuchciński "odmrozi" prace nad zgłoszonym przez Kukiz'15 projektem ustawy dot. medycznej marihuany. "Jeśli (marszałek) skieruje wreszcie projekt do komisji zdrowia, będziemy przeciwni wnioskowi PO" - zadeklarował. Na początku marca sejmowa komisja ustawodawcza uznała, że projekt dot. medycznej marihuany może być dalej procedowany, jednak od tamtej pory prace nad nim nie były kontynuowane. Kancelaria Sejmu poinformowała w komunikacie, że prace nad projektem zostały wstrzymane ze względu na wątpliwości, co do jego zgodności z prawem unijnym oraz konieczność jego notyfikacji. Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek powiedziała PAP, że wniosek Platformy o odwołanie Kuchcińskiego jest "absurdalny" i "nie ma najmniejszych szans powodzenia". "To kolejna awantura polityczna ze strony Platformy, nie mająca nic wspólnego z merytoryczną oceną pracy marszałka Kuchcińskiego" - oceniła. Sejm odwołuje marszałka na wniosek złożony przez co najmniej 46 posłów i imiennie wskazujący kandydata na kolejnego marszałka. Neumann zapowiedział już w lipcu, że jego klub zaproponuje na nowego marszałka posła PO Rafała Grupińskiego. Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu.