We wtorek (22 września) szef klubu KO Borys Budka poinformował, że Koalicja Obywatelska zdecydowała o złożeniu wniosku o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Według Budki Ziobro zrujnował wymiar sprawiedliwości i prokuraturę. Liderzy KO zapowiedzieli też wnioski o wotum nieufności wobec kolejnych ministrów, a na koniec wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla całego rządu. - Czas na powiedzenie: "sprawdzam". Dlatego władze Koalicji Obywatelskiej podjęły decyzję o wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego. Chcemy zobaczyć, czy to wszystko, o czym mówi (prezes PiS) Jarosław Kaczyński i jego ludzie jest prawdą, czy też jak zawsze pan premier (Mateusz) Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości i polską prokuraturę - powiedział Budka na briefingu w Sejmie, na którym wystąpił z liderami pozostałych ugrupowań KO - Małgorzatą Tracz, Barbarą Nowacką i Adamem Szłapką. Lewica chce się zapoznać z treścią wniosku Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że choć generalnie politycy Lewicy mają bardzo krytyczną ocenę Ziobry, to o tym, czy poprą wniosek, zdecydują po tym, gdy zapoznają się z jego treścią. Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska skomentowała wniosek Koalicji Obywatelskiej na Twitterze. "Ponieważ obóz rządowy się kłóci i sypie, to postanowiliście go, @Platforma_org, uratować" - napisała. "Dzięki Waszemu posunięciu łatwiej będzie Zjednoczonej Prawicy zewrzeć szyki pod hasłem: 'naszych atakują!" - oceniła i dodała: "Dzięki, że jesteście, naprawdę!". Konfederacja się nie śpieszy Szef koła Konfederacji Jakub Kulesza powiedział, że ich posłowie decyzję w sprawie wniosku podejmą po tym, gdy zobaczą go na stronie sejmowej. - Nie wydaje nam się, by była potrzeba nadmiernego pośpiechu w tej sprawie, jako że być może KO wyręczy sam premier Mateusz Morawiecki, dymisjonując szefa resortu sprawiedliwości w związku z napiętą sytuacją w Zjednoczonej Prawicy - ocenił. Stanowisko PSL-Kukiz15 Wiceszef klubu PSL-Kukiz15 Jacek Tomczak - pytany, czy jego klub poprze wniosek - powiedział, że dyskusja na ten temat jeszcze się nie odbyła, ale najprawdopodobniej tak. Inny poseł klubu Marek Sawicki, odnosząc się do wniosku zapowiadanego przez KO, powiedział: "To jest wniosek o odwrócenie dyskusji od embarga na rolnictwo, jaki razem z PiS wprowadzają", odnosząc się do uchwalonej w piątek noweli ustawy o ochronie zwierząt. PiS nie traktuje wniosku poważnie Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała, że PiS nie traktuje poważnie zapowiadanego przez KO wniosku o odwołanie ministra sprawiedliwości. - Są to już rutynowe działania opozycji totalnej, mimo iż wiedzą, że nie mają one szans realizacji - powiedziała Czerwińska. O możliwym odwołaniu Ziobry ze stanowiska media spekulowały w kontekście trwającego od kilku dni kryzysu w koalicji Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarna Polska i Porozumienie). Pojawił się on po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy o ochronie zwierząt, autorstwa PiS, przeciwko któremu głosowało 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch Porozumienia, a 15 posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu. Po poniedziałkowym spotkaniu najważniejszych polityków PiS w sprawie przyszłości ZP Czerwińska przekazała, że podczas posiedzenia podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach", o których partia poinformuje "w stosownym czasie"." Spotkanie Kaczyńskiego z Ziobrą W poniedziałek wieczorem doszło do spotkania Kaczyńskiego z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą, który otrzymał propozycje dotyczące kształtu współpracy w obrębie koalicji. - Teraz czekamy na odpowiedź Solidarnej Polski. Mamy nadzieję, że będzie ona pozytywna- powiedziała rzeczniczka PiS. Zgodnie z regulaminem Sejmu wniosek o wotum nieufności wobec ministra musi poprzeć większość ustawowej liczby posłów, czyli 231. Klub Koalicji Obywatelskiej liczy 134 posłów.