Poinformował o tym na konferencji prasowej prezes ZNP, Sławomir Broniarz. Jak powiedział Broniarz, w postanowieniu złożenia wniosku utwierdził związkowców wtorkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym wprowadzona rozporządzeniem ministra edukacji tzw. amnestia maturalna została uznana za sprzeczną z konstytucją i ustawą o systemie oświaty. Broniarz przypomniał, że ZNP od początku krytykował amnestię, twierdząc, że wprowadzenie jej było decyzją czysto polityczną. "Orzeczenie TK jest kolejnym potwierdzeniem nierzetelności stanowienia prawa przez ministra edukacji i obniżenia standardów oświatowych (...) Związek jest zaniepokojony faktem, iż pomimo miażdżącej krytyki zawartej w uzasadnieniu TK, szef MEN nadal zamierza podtrzymać decyzje zmierzające do obniżenia rangi egzaminu maturalnego" - czytamy w liście ZNP do premiera. Giertych, po ogłoszeniu wyroku Trybunału, powiedział, że nie wyklucza takiej nowelizacji ustawy o systemie oświaty, która dałaby ministrowi prawo do ponownego wprowadzenia "wentylu bezpieczeństwa", jak nazwał amnestię. - Polskiej edukacji nie stać na kolejne eksperymenty - podkreślił Broniarz. Pytany, ile do tej pory ZNP złożył wniosków do premiera o odwołanie Giertycha, powiedział, że poniedziałkowy jest "co najmniej trzecim". Prezes ZNP zapowiedział także złożenie pisma do marszałka Sejmu, Marka Jurka w związku z wnioskami ministra edukacji i Ligi Polskich Rodzin o to, aby rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty był rozpatrywany przez sejmową Komisję Nadzwyczajną ds. Programu "Solidarne Państwo". Według Broniarza, praca nad projektem powinna być merytoryczna, a to gwarantuje tylko sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Jego zdaniem, zajmowanie się projektem przez komisję nadzwyczajną może grozić tym, że "takie pomysły jak amnestia maturalna będą się pojawiać jak grzyby po deszczu". Podczas pierwszego czytania projektu w Sejmie wszystkie kluby parlamentarne, z wyjątkiem LPR, opowiedziały się za skierowaniem go do prac komisji edukacji. Dlatego o tym, do której z komisji trafi w końcu projekt zdecyduje Sejm na najbliższym posiedzeniu w głosowaniu. Maria Nowak (PiS) przypomniała podczas pierwszego czytania projektu, że sejmowa podkomisja powołana przy komisji edukacji pracuje już nad dwoma innymi poselskimi projektami nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Jeden z nich jest autorstwa PiS. Nowak zauważyła, że część zaproponowanych w nim zmian w znacznej mierze dotyczy tych samych artykułów ustawy co projekt rządowy. Drugi projekt, który też trafił do podkomisji to projekt ludowców. Tadeusz Sławecki (PSL) powiedział podczas debaty, że propozycję skierowania projektu do komisji nadzwyczajnej "można odebrać jako brak zaufania wobec komisji edukacji". Komisja Nadzwyczajna "Solidarne Państwo" została już powołana przez Sejm, jednak do tej pory posłowie nie wybrali jej składu, ponieważ swoich przedstawicieli nie zgłosili do niej kluby opozycyjne: PO, SLD i PSL.