Część politycznych ugrupowań we Włoszech ostro potępiła zatrzymania. Jak usłyszał w MSZ reporter radia RMF FM, ministerstwo zwróci się do policji, by ustosunkowała się do prośby Rzymu. Przed meczem pseudokibice Lazio oraz dziewięciu Polaków, dwaj Duńczycy oraz Brytyjczyk, Czech i Albańczyk zostali zatrzymani za zakłócanie porządku publicznego, czynną napaść na policjanta, udział w zbiegowisku i naruszenie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Za przestępstwa i wykroczenia przed sądem stanęło 119 osób. 15 osób zostało tymczasowo aresztowanych. Osiem skazano na kary więzienia i spędzą za kratami od trzech do sześciu miesięcy. Trzech pseudokibiców usłyszało natomiast wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu.Największa grupa została skazana na zapłacenie grzywny za zakłócanie porządku - od 400 złotych do prawie 2 tys. Na większość zatrzymanych kibiców Lazio został też nałożony zakaz stadionowy. Pikieta przed polską amabasadą W sobotę wieczorem przed polską ambasadą w Rzymie pikietowało około 70 osób. Kibice Lazio i bliscy zatrzymanych domagali się ich uwolnienia. Sprawą zajęli się także politycy. Szefowa dyplomacji Emma Bonino zapewniła, że śledzi rozwój wydarzeń w Warszawie. Informacji o sytuacji zatrzymanych zażądało także w parlamencie małe prawicowe ugrupowanie Bracia Włoch.