Ja przekazał Robert Biedroń kongres, na którym zostaną wybrane władze Nowej Lewicy i podczas którego zostanie przyjęty program nowego ugrupowania, ma się odbyć w okresie okołowakacyjnym. Sprawa połączenia sięga końca 2019 roku, kiedy Konwencja Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowała się na zmianę statutu. Na bazie nowych przepisów doszło tym samym do połączenia SLD i Wiosny Roberta Biedronia, a wspólna partia będzie funkcjonowała pod nazwą Nowa Lewica. Od tego czasu trwało postępowanie w Sądzie Okręgowym w Warszawie, a także w Sądzie Apelacyjnym z uwagi na wnioski zainteresowanych stron. Ostatecznie partia otrzymała pozytywną informację o zmianach w statucie. Zgodnie z ustaleniami, de facto to politycy Wiosny wstąpią w szeregi Sojuszu, a obie partie będą tworzyły osobne frakcje i na poziomie ogólnopolskim i wojewódzkim będzie po dwóch współprzewodniczących zgodnie z parytetem 50/50. Na środowej konferencji w Sejmie przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty powiedział, że Sąd Okręgowy w Warszawie doręczył "postanowienie w sprawie partii politycznej Nowa Lewica ze stwierdzeniem prawomocności". Decyzja sądu otwiera możliwość zwołania kongresu, na którym dojdzie do wyboru nowych władz i przyjęcia programu. - Mamy to (...) to na co czekaliśmy półtora roku stało się faktem, został uprawomocniony nasz wniosek o wpisanie treści nowego statutu. Wszystkim tym, którzy w to nie wierzyli mówimy - byliście niedowiarkami, wszystkim tym, którzy nas za to obrażali mówimy - wybaczamy wam, wszystkim tym, którzy w nas wierzyli mówimy - dziękujemy - mówił Czarzasty. Biedroń podkreślił, że Lewica zawsze wygrywa, gdy idzie zjednoczona, a przegrywa - podzielona. - Dzisiaj idziemy zjednoczeni, to dobry znak dla Polski - powiedział Biedroń. Poinformował, że kongres, na którym Nowa Lewica wybierze swoje władze i przyjmie program odbędzie się "w miarę możliwości epidemicznych". - Chcielibyśmy zorganizować ten kongres albo na początku wakacji albo tuż po wakacjach, tak żebyśmy w ten nowy etap popandemiczny weszli już z program dla Polski, nowym odświeżonym programem Lewicy i z nowymi władzami - powiedział Biedroń. Podkreślił, że w nowych władzach będą dwie frakcje - frakcja Wiosenna i frakcja Nowej Lewicy. - Te dwie frakcje będą w parytecie, pięćdziesiąt na pięćdziesiąt, to oznacza, że nasza tożsamość, nasze wartości, nasze idee programowe staną się elementem jeszcze większej formacji - centrolewicowej, postępowej partii, nowoczesnej, europejskiej, zjednoczonej - mówił Biedroń. Czarzasty i Biedroń przypięli sobie także na konferencji loga Nowej Lewicy. Czarzasty był pytany przez dziennikarzy, co de facto stało się z SLD, czy przeszło już definitywnie do historii. Odparł, że SLD zmieniło swój statut i ten status został uprawomocniony. - Została zmieniona nazwa i zostały stworzone warunki, żeby na zasadach godnych, pełnoprawnych połączyć dwie partie - powiedział. Był też dopytywany, czy dojdzie do porozumienia z b. premierem Leszkiem Millerem, który krytycznie odnosi się do zmian na Lewicy. - Pan Miller wie, co mówił w tej sprawie i wie po tej decyzji sądu, że mówił rzeczy nieprawdziwe, mówił, że sąd nigdy tego nie zarejestruje, a zarejestrował, mówił, że jest to pokątnie, a nie było pokątnie. Miał inne zdanie w tej sprawie, ma prawo mieć inne zdanie, bo jest jednym z 23 tysięcy członków Nowej Lewicy - mówił Czarzasty. Ocenił, że Miller nie pomagał Lewicy, ale podkreślił, że nie będzie źle się wypowiadał nt. byłego premiera. - Cenię go za Unię Europejską, a jego krzyż to jest pani Magdalena Ogórek i wypadnięcie SLD swego czasu z Sejmu, wiem, że to przeżywa i że ma traumę. Tyle mogę powiedzieć nie złośliwie, a ponieważ złośliwy nie jestem, to powiem tak między nami (...) takiej starości się boję - powiedział Czarzasty. Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska wyjaśniła, że postanowienie sądu oznacza też wykreślenie z ewidencji partii politycznych nazwy SLD i wpisanie pod tym samy numerem nowej nazwy partii. Zaznaczyła, że formalnie mamy do czynienia z Nową Lewica od momentu przyjęcia nowego statutu SLD. - Zmiana nazwy dokonała się z chwilą uchwalenia tego statutu z dniem podjęcie, natomiast nie zmaterializował się przepis mówiący, że możemy zwołać kongres - wyjaśniła.