Bogdan Rymanowski pytał swoich gości o wpis Radosława Sikorskiego wobec Beaty Kempy oraz jej reakcję, kiedy na antenie Polsat News europosłanka rozpłakała się komentując sytuację. "Nie pamiętam, żeby przeprosiła" Posłanka Marzena Okła-Drewnowicz (PO) zwróciła uwagę, że język parlamentarny "niestety nie jest na wysokim poziomie." - Absolutnie nie popieram jakichkolwiek tekstów, czy wpisów pod kątem czyjegoś wyglądu, bo to jest niegodne i nie powinno mieć miejsca - powiedziała. Jak dodała, ważne jest dla niej to, że Radosław Sikorski przeprosił za wpis. - Pamiętam tego typu sformowania z przeszłości, kiedy Beata Mazurek do Beaty Kempy powiedziała, że "zamiast pisać o tłustych nóżkach, niech spojrzy w lustro". Nie pamiętam żadnej debaty, która by była poświęcona temu wpisowi i nie pamiętam, żeby ktoś wtedy płakał - dodała. Posłanka powiedziała, że Beata Kempa. m.in. w parlamencie w stosunku do opozycji również mówiła o "zdrajcach" i "Niemcach". - Nie pamiętam, żeby przeprosiła. - Miejmy miarę co do tego kto (co) powiedział i jakie były reakcje - dodała. Wojciech Skurkiewicz (PiS) powiedział, że jest niemile zaskoczony słowami przedmówczyni. - Myślałem, że pani jako nie polityk, ale jako kobieta powie, że rzeczywiście takie słowa w stosunku do kobiety są przynajmniej niegodne i niesmaczne. Mam pięć kobiet w domu - żonę i cztery córki - i nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek w taki sposób artykułował cokolwiek - powiedział. "To są te przeprosiny? To to jest cyniczne" Włodzimierz Czarzasty ocenił, że Sikorski to jest "w sumie mądry facet". - Tylko on ostatnio na przykład powiedział do mnie, że spotkanie Biedronia, Zandberga i Czarzastego z Morawieckim, premierem polskiego rządu, to było spotkanie typu: konsekwencje tego, to będzie pakt Ribbentrop-Mołotow. Nie wiem, czy on po prostu czasami, jak wychodzi z domu, nie zostawia części swojego rozsądku w chałupie - ocenił lider Nowej Lewicy. - On musi ważyć słowa, nie tylko w stosunku do kobiet - dodał. Kiedy prowadzący zacytował wpis Sikorskiego, w którym przeprasza Kempę, Czarzasty zapytał: "To są te przeprosiny? To to jest cyniczne". "Z ziarna nienawiści nigdy nie wyrośnie nic dobrego" - Oczywiście z ziarna nienawiści nigdy nie wyrośnie nic dobrego. Ta nienawiść, czy nam się to podoba czy nie, towarzyszy nam od wielu lat w sferze politycznej - powiedział wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Jak dodał, przykładem tego jest Donald Tusk, którego "w telewizji - niesłusznie zwanej publiczną - od rana do nocy odsądza się od czci i wiary, mówi po niemiecku, robi tam za regularnego Niemca i wszystkie plagi, jakie w Polsce i na świecie istnieją, są za jego przyczyną, co jest oczywiście wobec tego człowieka głęboko niesprawiedliwe". - To ma miejsce codziennie, czy to powie pan Sikorski wobec pani Kempy, czy też w sferze bardziej ogólnej, gdzie pani (Klaudia) Jachira wychodzi na mównicę sejmową i profanuje "Rotę". Pieśń patriotyczną, bliską każdemu Polakowi, która zastępowała w pewnym okresie hymn narodowy. Robić sobie z tego jaja to jest haniebne. Jestem dumny, że należę do takiej formacji, która nigdy nie przekracza takich granic, stara się stosować umiar i kulturę w polityce - dodał. "Przykład słów, które nigdy nie powinny paść" - To jest przykład słów, które nigdy nie powinny paść, a niestety brutalizacja życia politycznego w Polsce jest wciąż postępująca. Pan prezydent zawsze nawołuje do dialogu i rozsądnej rozmowy, która oparta jest o merytoryczne przesłanki - powiedział Ćwik. Od wielu lat powtarzam, że kopiemy okopy, w których siedzimy, sypiemy szańce, nawet się zza nich już nie widzimy i strzelamy do siebie. Do tego dokładają się media społecznościowe, które niestety tę atmosferę podgrzewają, do tego dokładają się po części dziennikarze. Czas zacząć budować koalicję osób będących w polityce, która będzie rozmawiać ze sobą dobrze, rzetelnie, uczciwie i w oparciu o merytoryczne przesłanki - stwierdził Piotr Ćwik z Kancelarii Prezydenta - Oczywiście tego typu wypowiedzi zasługują na potępienie. Myślę, że jest tak, że czasem media społecznościowe wydobywają z niektórych osób to, co nie wybrzmi w studiu telewizyjnym - powiedział poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. - Jest grupa polityków, którzy celują w takich ostrych, czasem chamskich wypowiedziach, budują w ten sposób wokół siebie rezonans w internecie, czy w mediach konwencjonalnych. Myślę, że ci, którzy stosują taką metodę, zasługują na negatywną ocenę - dodał. Poseł Konfederacji powiedział też, że powinniśmy dawać przykład unikając takich odpowiedzi, "nawet jak ktoś nam wejdzie na odcisk, to ugryźć się w język".