Do niecodziennego - i dla złodzieja wyjątkowo pechowego - włamania doszło w piątek późnym wieczorem. Tuż przed zamknięciem centrum handlowego obywatel Wietnamu schował się w toalecie. Gdy budynek opustoszał, mężczyzna przy pomocy narzędzi, które ze sobą przyniósł, zrobił otwór w suficie i w ten sposób dostał się do korytarza wentylacyjnego, którym przeczołgał się do jednego ze sklepów. Kiedy już się obłowił, ruszył z powrotem tą samą drogą. Tutaj jednak nastąpił zwrot akcji! Podwieszany sufit nie wytrzymał ciężaru rabusia i jego łupu i zarwał się - a przestępca wpadł niemal prosto w ręce pracowników ochrony. W wypadku nie ucierpiał, więc z centrum handlowego trafił wprost do policyjnej celi. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty. (e)