- Władze miejskie mają pełną świadomość rangi wydarzenia. Nie musieliśmy ich co do tego przekonywać - powiedział PAP Sławomir Wróbel ze Społecznego Komitetu Uroczystości Żałobnych, który skupia różne organizacje społeczne i środowiska zarówno starej, jak i nowej Polonii. - Musimy jeszcze spełnić wymogi proceduralne na policji, ale z punktu widzenia władz miejskich przychylność jest pełna - dodał. Społeczny komitet, w którego skład wchodzą przedstawiciele różnych organizacji, spodziewa się, że na Plac Trafalgaru przyjdzie 8-10 tys. Polaków. Podobna liczba uczestniczyła w spontanicznie zorganizowanym marszu z Placu Trafalgaru do katedry westminsterskiej w dniu śmierci Jana Pawła II. - Sądzę, że Polacy mają w takich sytuacjach potrzebę bycia razem. I najważniejsze, by mieli gdzie się spotkać. Ludzie mają telewizory, a jednak, gdy dzieje się wydarzenie, które dotyka ich wszystkich, wychodzą na ulice, by mieć poczucie przynależności do wspólnoty - zaznaczył Wróbel. Od czwartku Komitet uruchomi specjalny serwis informacyjny www.pożegnajprezydenta.org.uk, w którym będą zamieszczone wszystkie informacje o niedzielnych obchodach. W środę lider opozycyjnej Partii Konserwatystów David Cameron przerwał kampanię wyborczą i wpisał się do księgi kondolencyjnej w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w zachodnim Londynie. Przed wejściem do budynku, witany przez prezesa POSK-u Olgierda Lalko, Cameron powiedział, że "Lech Kaczyński był wielkim polskim patriotą i wspaniałym człowiekiem". Dodał, iż znajomość z nim była dla niego "wielkim zaszczytem". Przypomniał, że spotkał się z nim w czasie wizyty w Warszawie i był zaproszony do pałacu prezydenckiego. W księdze kondolencyjnej napisał, iż Lech Kaczyński przynależy do pokolenia, które zostało naznaczone dwoma totalitaryzmami XX w: faszyzmem i komunizmem. Wskazał, iż naród polski w walce z nimi ma wielkie zasługi i stał ramię w ramię z Brytyjczykami w najtrudniejszych chwilach. Śmierć Lecha Kaczyńskiego nazwał "głęboką i szokującą stratą". Konserwatyści wraz z posłami PiS-u tworzą wspólny klub w Parlamencie Europejskim - Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, któremu przewodniczy Michał Kamiński. W piątek do księgi kondolencyjnej w POSK-u wpisze się następca tronu książę Karol. Książę Walii odwiedził POSK wraz z małżonką na początku marca, przed oficjalną podróżą do Polski. Jeszcze w środę do księgi kondolencyjnej w ambasadzie RP przy Portland Place wpisze się minister spraw zagranicznych David Miliband, który spotka się z ambasador Barbarą Tuge Erecińską. W poniedziałek budynek ambasady odwiedził premier Gordon Brown, także wpisując się do księgi kondolencyjnej. "Nasza księga kondolencyjna nie konkuruje w żaden sposób z księgą w ambasadzie RP. To, czy ktoś się wpisuje u nas, czy w ambasadzie wynika tylko ze względów praktycznych" - powiedział PAP Olgierd Lalko. Przed budynkiem POSK-u, w którym swoje biuro miał ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, od kilku dni składane są kwiaty i płoną znicze. Wielkim wydarzeniem w życiu Polaków w Londynie będzie wyznaczona na czwartek msza święta żałobna w kościele św. Andrzeja Boboli w zachodnim Londynie za spokój duszy poległych w katastrofie lotniczej, w tym Ryszarda Kaczorowskiego i proboszcza parafii, księdza prałata Bronisława Gostomskiego. Obaj byli ludźmi dobrze znanymi, powszechnie szanowanymi. Mszę odprawi ksiądz rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii Stefan Wylężek. Udział zapowiedzieli biskup sufragan diecezji westminsterskiej Alan Hope, przedstawiciele władz miejskich Londynu, polskich organizacji społecznych oraz harcerze.