Kosiniak-Kamysz powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że większość Polaków opowiada się za kompromisem aborcyjnym, który obowiązywał od 1993 r. - Większość Polaków jest za referendum, które proponujemy. Jeżeli rządzący, premier Mateusz Morawiecki nie skorzystają z naszej podpowiedzi, z naszej propozycji, żeby z uwagi na stan wyższej konieczności nie publikować wyroku Trybunału Konstytucyjnego, dlatego przedstawiamy kolejną propozycję, a jest nią zmiana w Konstytucji Rzeczpospolitej i na trwałe wpisanie do konstytucji kompromisu aborcyjnego z 1993 roku - oświadczył lider PSL. - Czyli, jeżeli ciąża stanowi zagrożenie dla życia matki, jeżeli powstała w wyniku gwałtu, i jeżeli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne dowodzą trwałego nieodwracalnego uszkodzenia płodu, wtedy będzie można dokonać zabiegu przerwania ciąży - dodał Kosiniak-Kamysz. Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.