Prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek, że podpisał nowelę ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej przyznającą w 2020 r. rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł dla TVP i Polskiego Radia. "Podpisanie tej ustawy, która gwarantuje dalszą propagandę, fałsz, kalumnię i oszczerstwa rzucane szczególnie w kampanii wyborczej jest ogromnym błędem prezydenta Dudy; błędem, bo nie na pierwszym miejscu są osoby chore na nowotwór, chore na choroby onkologiczne" - powiedział Kosiniak-Kamysz, podkreślając, że nowelizacja przepisów dotyczących rekompensat dla TVP i Polskiego Radia oznacza - jak mówił - wydatek 10 miliardów złotych do 2024 r. Władysław Kosiniak-Kamysz: Ja bym zawetował Szef PSL dodał też, że zawetowałby nowelizację już w pierwszym dniu po tym, gdyby do niego trafiła. "Nie miałbym żadnego problemu, zawetowałbym tę ustawę w pierwszym dniu i te dwa miliardy przekazałbym na leczenie" - zapewnił Kosiniak-Kamysz. "To jest zasadnicza różnica między mną a prezydentem Dudą. Nie targowałbym się o zmiany personalne (w TVP - PAP), bo to jest upokarzające" - podkreślił Kosiniak-Kamysz i skrytykował przy tym politykę informacyjną przyjętą w Telewizji Polskiej. "Propaganda, to co robi telewizja rządowa. To, jak jest podzielone społeczeństwo, to jest efekt wydawania właśnie pieniędzy na dzielenie społeczeństwa. To jest zły cel" - podsumował. Szef ludowców ma również wątpliwości, czy przyznane pieniądze pójdą na oddziały regionalne telewizji i radia. "Media publiczne potrzebne, ale nie w takiej formie" Kosiniak-Kamysz przyznał, że potrzebne są w naszym kraju media publiczne, ale nie w "takiej formie". Przypomniał, że w czerwcu 2016 roku jako prezes PSL podpisał z organizacjami pozarządowymi pod obywatelskim paktem na rzecz mediów publicznych, który zakłada "oddanie obywatelom nadzoru na wyłanianiem ich władz". Zobowiązał się, że jeśli zostanie prezydentem, wcieli w życie ten pakt. Wezwał kandydatów w wyborach, aby podpisali się pod nim. Na spotkaniu w Łodzi Kosiniak-Kamysz mówił też o zagrożeniu koronawirusem, który dotarł do Polski. To dla niego - zwłaszcza jako lekarza - bardzo ważna sprawa. Podziękował lekarzom, pielęgniarkom, pracownikom inspekcji sanitarnej, diagnostom laboratoryjnym za pracę w ostatnich dniach. "Będę upominał się o jak najlepsze przygotowanie szpitali" - powiedział. Zaapelował, aby z ostrożnością i spokojem podchodzić do tego tematu. Koronawirus, a gospodarka Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że pomoc należy się przedsiębiorcom określonych branż, którym w związku z koronawirusem spadają obroty, sprzedaż. Jego zdaniem należy upomnieć się też o rolników, którzy dopiero po 30 dniach zwolnienia lekarskiego otrzymują 10 zł dziennie przez kolejne dni przebywania na zwolnieniu. Uważa, że konieczna jest nowelizacja tej specustawy. Według niego sprawa koronawirusa to też wielkie wyzwanie dla prowadzenia kampanii. Zapowiedział, że będzie stosować się do wszelkich zaleceń wynikających z bezpieczeństwa, ale też - jak mówił - nie może pozwolić, żeby kampania odbywała się bez spotkań. Ma nadzieję, że ten temat nie będzie wykorzystywany politycznie. Przypomniał, że kandyduje między innymi po to, aby zmienić Polskę, która obecnie jest rozdarta na pół, a którą należy "pozszywać" i zmienić ją na lepsze. "Jesteśmy państwem, które tak mocno ze sobą się skłóciło. Jesteśmy obywatelami, którzy mówią w jednym języku, ale często się nie rozumieją. Te konflikty trzeba przerwać, bo wszyscy przegramy" - mówił. Przywrócenie kompetencji samorządom Jego zdaniem, należy upomnieć się o samorządy, małe ojczyzny, aby to nie decyzje z "jednej ulicy w Warszawie" decydowały o ich przyszłości. Zobowiązał się, że jeśli zostanie prezydentem, to wszystkie zabrane samorządom kompetencje podczas prezydentury Andrzeja Dudy zostaną polskim samorządom zwrócone. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że potrzebna jest też "rewolucja obywatelska" to znaczy wdrożenie pakietu obywatelskiego Pawła Kukiza, w którym mowa jest między innymi o jednomandatowych okręgach wyborczych czy wiążących referendach. W trakcie sobotniego spotkania Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że należy wzmocnić sołectwa, rady osiedli, które są pierwszym ogniwem samorządu. Proponuje, aby można było na ich działalność przekazywać jeden procent podatku. "W moim programie, w części samorządowej, są rozwiązania od sołectwa do metropolii" - powiedział. Centralny Port Komunikacyjny Mówiąc o ustawie metropolitalnej wspomniał, że bardzo dobrze sprawdza ona na Śląsku. Ma nadzieje, że wkrótce powstanie łódzka ustawa metropolitalna, która przeszła już w Senacie. "Ale w moim programie jest już co innego. Stała ustawa metropolitalna, nie dedykowana pojedynczym miastom, ale żeby wypracować rozwiązanie systemowe, wprowadzenia ustawy metropolitalnej dotyczącej kilku metropolii w Polsce" - mówił. Kosiniak-Kamysz odniósł się również do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Ja uważam, że najpierw asfaltowa droga, ścieżka rowerowa, oświetlone przejście dla pieszych, a później gigantomania w postaci CPK, a nie na odwrót" - powiedział. Po wizycie w Łodzi Kosiniak-Kamysz pojechał jeszcze na spotkanie do Ozorkowa oraz od Rawy Mazowieckiej.