Głównymi tematami rozmów z amerykańskimi politykami będą przygotowania do szczytu NATO w Warszawie, sprawa zniesienia wiz dla Polaków oraz ewentualnej pomocy Stanów Zjednoczonych w śledztwie smoleńskim. Minister Waszczykowski podkreśla, że Amerykanie mogą dysponować informacjami, które byłyby przydatne w dochodzeniu w sprawie przyczyn katastrofy prezydenckiego Tupolewa w 2010 roku. "Ja już zapowiedziałem w grudniu, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy w Brukseli z Johnem Kerrym, że strona polska będzie apelowała i prosiła o wsparcie. Przede wszystkim, oczekujemy informacji, czy strona amerykańska posiada jakieś informacje, które mogłyby być przydatne do śledztwa, czy systemy satelitarne coś wyłowiły z tej katastrofy, czy być może potem w następnych latach wywiady amerykańskie doszukały się jakichś informacji, które mogłyby być istotne" - mówił Waszczykowski. Szef polskiego MSZ ma też rozmawiać w Stanach Zjednoczonych o zapowiedzianych amerykańskich inwestycjach wojskowych w Europie Środkowo-Wschodniej. W ubiegłym tygodniu Pentagon zapowiedział, że przeznaczy na ten cel dodatkowe 3,5 miliarda dolarów. Chodzi zarówno o rozmieszczenie amerykańskich żołnierzy, ale także dozbrojenie i inwestycje infrastrukturalne. Witold Waszczykowski ma pytać w Waszyngtonie, czy w puli będą pieniądze, które można będzie przeznaczyć na wzmocnienie polskiej armii.