"Wszystkie punkty wejścia na terytorium Polski, a także na terytorium Unii Europejskiej - bo to się odbywa również na poziomie unijnym - są monitorowane" - powiedział Jabłoński pytany przez dziennikarzy, jakie działania zostały podjęte, aby zapewnić bezpieczeństwo pod względem sanitarnym w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa 2019-nCoV. Jabłoński wyjaśnił, że na lotniskach wprowadzono dodatkowe procedury bezpieczeństwa. "Została wprowadzona tzw. karta lokalizacji, która wymaga od pasażerów przylatujących z zagrożonych (wirusem - PAP) rejonów świata, aby udzielali dodatkowych informacji, po to, aby w razie potrzeby odpowiednie służby mogły podjąć decyzję o wprowadzeniu środków bezpieczeństwa" - powiedział. Podkreślił, że na razie "nie ma informacji, aby w Polsce istniało zagrożenie takim wirusem". Wcześniej rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar podkreślił, że choć mogą się zdarzyć przypadki zakażenia koronawirusem, to jednak "nie ma powodów do paniki". 41 ofiar w Chinach Władze Chin oficjalnie potwierdziły w sobotę rano czasu miejscowego 41 ofiar śmiertelnych nowego koronawirusa. Zarażonych jest już ponad 1000 osób, spośród których 57 jest w stanie krytycznym. Wcześniej władze prowincji Hubei ze stolicą w Wuhan, gdzie tuż przed Nowym Rokiem wybuchła epidemia nowego koronawirusa, informowały o kolejnych 15 przypadkach śmiertelnych i 180 nowych zakażeniach. Narodowa Komisja Zdrowia Chin podała, że potwierdzonych jest 1287 przypadków zakażenia. W sobotę rano o pierwszym takim przypadku poinformowano w Australii, gdzie koronawirusa odkryto na przedmieściach Melbourne u obywatela chińskiego, który przyleciał tam 19 stycznia z Kantonu. We Francji odkryto w piątek trzeci przypadek zakażenia nowym koronawirusem. To pierwsze przypadki tego wirusa w Europie. W Wuhan brakuje środków medycznych "Nowa epidemia koronawirusa w Chinach pozostaje poważna, a zaopatrzenie w środki medyczne jest bardzo słabe w mieście Wuhan, gdzie wirus został wykryty" - poinformował w sobotę przedstawiciel prowincji Hubei, cytowany przez Reutera. Urzędnik zaapelował o więcej środków medycznych, takich jak maski i ubrania ochronne, zarówno od dostawców krajowych, jak i zagranicznych. Do 24 stycznia prowincja Hubei otrzymała na walkę z nową epidemią datki publiczne w wysokości 30 mln juanów (4,35 mln USD) i w postaci 1,2 miliona masek. Tymczasem władze Wuhan zapowiedziały, że od niedzieli zacznie obowiązywać zakaz wjazdu do śródmieścia pojazdów, które nie są istotne przy opanowywaniu epidemii - podał dziennik "Renmin Ribao", na który powołuje się Reuters. AP pisze o zakazie wjazdu do centrum miasta dla większości pojazdów. Z kolei miasto Sanya w prowincji Hajnan zamknęło wszystkie atrakcje turystyczne, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa - przekazały w sobotę lokalne władze. Sanya jest jednym z ulubionych miejsc turystycznych podczas tygodniowego Nowego Roku Księżycowego, który trwa do 30 stycznia. Wcześniej w sobotę miasto Haikou, stolica wyspy-prowincji Hajnan ogłosiło, że rozpocznie 14-dniową scentralizowaną obserwację medyczną dla turystów z prowincji Hubei.