Pogoda w drugiej połowie kwietnia nie zachwyca. Wciąż we znaki dają się nam nocne przymrozki, a w ciągu dnia na niebie królują ciemne chmury, z których często pada deszcz. Takie będą również najbliższe dni. Na szczęście najbliższy weekend może już wyglądać zupełnie inaczej. Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store Nieprzyjemny początek tygodnia Z przygotowanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozy pogody na cały tydzień wynika, że w najbliższym czasie nie mamy co liczyć poprawę warunków. Po pochmurnym i deszczowym, a miejscami nawet śnieżnym poniedziałku czeka nas mroźna noc. Przymrozków można się spodziewać niemal wszędzie. Przy gruncie może być nawet -4 st. C. We wtorek ma być nieco bardziej słonecznie, zwłaszcza w południowej połowie Polski. Na północy i w centrum kraju wciąż trzeba będzie się liczyć z przelotnymi opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Na południu powinno być spokojniej i bardziej sucho. Nasz kraj podzieli się na chłodniejszą północ, gdzie termometry pokażą nie więcej niż 6 stopni Celsjusza oraz na cieplejsze południe. Na południowym wschodzie temperatury mogą sięgnąć około 14 st. C. Mniej przymrozków w połowie tygodnia Noc z wtorku na środę będzie mroźna tylko miejscami na północy. Na pozostałych terenach temperatury będą dodatnie, sięgające na południowym wschodzie nawet 8 stopni Celsjusza - wynika z prognoz IMGW. Środa będzie pochmurna, z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Najtrudniejsze warunki prognozowane są w Sudetach, gdzie może padać śnieg - okresami dość intensywnie. W ciągu dnia wciąż chłodniej będzie na północy kraju: do około 6 st. C nad morzem. Na terenach podgórskich Sudetów będzie około 2 stopni Celsjusza. Najcieplejszy znowu będzie południowy wschód kraju - tam można liczyć na temperatury do 13 stopni Celsjusza. Sprawdź też: Spektakularny powrót zimy. Zobacz, co śnieg i mróz zrobiły z kwitnącą przyrodą Pogoda w czwartek się nie poprawi Kolejny dzień również upłynie pod znakiem dużego zachmurzenia, z lokalnymi opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Najmocniej może padać na zachodzie. Tam w ciągu dnia będzie również najchłodniej na nizinach: około 5 stopni Celsjusza. Zimno będzie również w kotlinach sudeckich, gdzie w czwartek nie będzie można liczyć na więcej niż 3-4 stopnie Celsjusza. Znowu najcieplej będzie na południowym wschodzie, jednak tam będzie nie więcej niż 11 st. C. Ponieważ w całym kraju będzie wietrznie, odczuwalne temperatury będą jeszcze niższe. Wiosna wróci pod koniec tygodnia: Pozytywny zwrot Tuż przed weekendem pojawią się pierwsze oznaki poprawy pogody. W piątek najchłodniejszym rejonem kraju pozostanie północny wschód, gdzie termometry pokażą od 5 do 9 stopni Celsjusza. W reszcie Polski będzie od 10 do 13 st. C. Piątek będzie przeważnie pochmurny, z przelotnymi opadami deszczu. Weekend będzie już bardziej wiosenny. W sobotę pojawi się więcej słońca, tylko na Pomorzu oraz południowo-wschodnich krańcach Polski może przelotnie padać deszcz. W reszcie kraju powinno być pogodnie. Zrobi się wyraźnie cieplej: w większości kraju będzie można liczyć na temperatury od 14 do nawet 19 stopni Celsjusza. Chłodniej będzie nad samym morzem, gdzie termometry pokażą od 11 do 15 st. C. Ocieplenie nie skończy się na sobocie. W niedzielę cieplejsze powietrze w dalszym ciągu będzie napływać do Polski. Pogodnie ma być już w całym kraju - możliwe że w drugiej połowie weekendu unikniemy opadów. Najchłodniej ponownie będzie nad morzem: od 13 do 18 st. C, jednak na pozostałych terenach będzie można cieszyć się temperaturami od 19 do nawet 23 stopni Celsjusza. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!