Wildstein został zwolniony z "Rzeczpospolitej" w styczniu 2005 roku po tym, jak skopiował indeks katalogowy archiwalnych zasobów akt Instytutu Pamięci Narodowej i rozpowszechnił go wśród dziennikarzy. Doprowadziło to do poważnego konfliktu wewnątrz redakcji - przeciwko decyzji ówczesnego redaktora naczelnego Grzegorza Gaudena zaprotestowała grupa 70 dziennikarzy. Wkrótce część z nich zrezygnowała z pracy w "Rzeczpospolitej". Po odejściu z redakcji Wildstein był publicystą "Wprost". Od maja 2006 do lutego 2007 pełnił funkcję prezesa Telewizji Polskiej. Odwołano go m.in. w wyniku nacisków i niezadowolonych z sytuacji w telewizji publicznej.