"Z głębokim żalem zawiadamiamy, że odszedł nasz kolega Wiktor Bater. Nie pytajcie nas proszę, jak do tego doszło, na obecnym etapie wystarczy nam, że potwierdziliśmy tę tragiczną informację. Myślami i sercem jesteśmy z rodziną Witka i wszystkimi, którym Witek pozostawał bardzo drogim człowiekiem" - poinformował we wtorek zespół Halo.Radia, z którym dziennikarz współpracował. "Czytam, ze nie żyje Wiktor Bater. Nie chcę wierzyć. Jeszcze kilka dni temu do siebie pisaliśmy. Nie wiem, co się teraz stało. Doskonały dziennikarz, świetny kumpel. Wiktor, jeszcze się porządnie napijemy w jakiejś pozaziemskiej knajpie. Spoczywaj w pokoju, chłopie" - napisał na Twitterze redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis. "Nie żyje Wiktor Bater. Nie umiem w to uwierzyć. Dziennikarz, fachura jakich mało, prywatnie super gość. RIP" - to z kolei wpis publicysty Marcina Celińskiego. "Nie żyje jeden z moich dziennikarskich Nauczycieli, dziennikarz przez wielkie D. Wiktor Bater. Za szybko odszedłeś. Dla mnie zawsze będziesz Królem Życia, który mknie przez Moskwę... i mówi, co myśli..." - napisała Arleta Bojke, była korespondentka TVP w Rosji. "Nie żyje Wiktor Bater... wiele dobrych wspomnień... spoczywaj w pokoju Witia" - napisał Tomasz Sekielski. "Wiktor Bater RIP. Jeden z najlepszych korespondentów wojennych, jakich miałem przyjemność słuchać..." - podkreślił dziennikarz Grzegorz Wszołek. "On pierwszy powiedział o Smoleńsku. Odszedł 3 dni przed 10. rocznicą" - zwraca uwagę Dominika Długosz z "Newsweeka". Wiktor Bater był korespondentem polskich mediów w Moskwie. W latach 1994-1999 pracował dla Polskiego Radia, a od 1999 r. do 2007 r. dla stacji TVN. Relacjonował m.in. atak na szkołę w Biesłanie, do którego doszło 1 września 2004 r. W trakcie pracy został niegroźnie ranny.10 kwietnia 2010 r. Wiktor Bater jako pierwszy przekazał informację o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Za tę korespondencję otrzymał nagrodę Grand Press 2010 w kategorii news.