Jak powiedziała Anna Kossak ze Stowarzyszenia Monar, "człowiek często bardziej niż chleba potrzebuje drugiego człowieka, dlatego w tym roku Monar wyjątkowo akcentuje organizowane przez siebie wigilijne spotkania". Według Kossak, doświadczenia z poprzednich lat wskazują, że "przy świątecznym stole w ośrodkach Monaru zawsze zasiada wiele osób". Kossak dodała, że wiele innych organizacji charytatywnych również przygotowuje Wigilie dla ubogich i samotnych, ale odbywają się one w terminach wcześniejszych. - Nasze wieczerze będą zgodnie z tradycją, 24 grudnia - zaznaczyła. Początki Stowarzyszenia Monar sięgają 1978 roku. Jego założycielem był zmarły tragicznie w 2002 roku Marek Kotański. Częścią stowarzyszenia jest Ruch Wychodzenia z Bezdomności Markot, który powstał w grudniu 1993 roku. Obecnie w Monarze skupionych jest około 120 placówek pomagających osobom uzależnionym od narkotyków, chorym na AIDS i pozostającym w trudnej sytuacji życiowej. Poza 57 placówkami Markotu funkcjonuje również 31 ośrodków rehabilitacyjno-readaptacyjnych dla narkomanów i 30 poradni terapeutycznych. W ciągu roku z pomocy stacjonarnej w ośrodkach Monaru korzysta ponad 25 tys. osób. W stowarzyszeniu pracuje około 500 osób i 200 wolontariuszy. Zobacz nasz świąteczny raport: "Hej kolęda, kolęda..."