Tego pierwszego popierali studenci i inni miłośnicy undergroundowych happeningów zrzeszeni w komitecie Gamonie i Krasnoludki. Tego drugiego rządząca partia i wicepremier Giertych. Wierzejski prowadził też widoczną kampanię reklamową w mediach. Jak mówią nieoficjalne jeszcze wyniki, na Wierzejskiego głosowało zaledwie 0,5 procent mieszkańców stolicy, "Major" Fydrych miał nieco wyższy wynik. Jeśli oficjalne wyniki potwierdzą ten sondaż, będzie to spora niespodzianka i klęska jednego z liderów LPR. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"