1 maja mija pięć lat od wejścia Polski do Unii Europejskiej. Według marszałka Woźniaka najwyższą wartością mijającego pięciolecia jest to, że okazało się, iż warto było starać się o członkostwo we Wspólnocie. - Myślę, że wiele środowisk, które przedtem kwestionowały naszą akcesję, teraz nie miałoby argumentów przeciw - powiedział. W ocenie marszałka najbardziej widocznymi inwestycjami w regionie są obiekty kulturalne, zarówno te zabytkowe, jak i nowoczesne. - W Poznaniu to Aula Nova Akademii Muzycznej, odnowiona aula UAM, Teatr Wielki, które stały się wizytówkami miasta. Podobnie jest z odrestaurowanymi kościołami zakonu franciszkanów czy Poznańską Farą - dodał Woźniak. Drugą wyraźnie widoczną grupę stanowią inwestycje infrastrukturalne, takie jak np. nowa trasa tramwajowa w Poznaniu łącząca dzielnice Rataje z centrum miasta. Według wojewody Polska weszła do UE w optymalnym momencie. - Byliśmy dobrze przygotowani i absorpcja środków jest bardzo wysoka. Poszło nam znacznie lepiej niż innym krajom wcześniej wstępującym do Unii - ocenił Florek. Marszałek Woźniak podkreślił, że dla zwykłego obywatela najistotniejsze jest odnalezienie w przestrzeni tego, co w czasie minionych pięciu lat powstało dzięki pieniądzom z Unii, natomiast dla urzędników i polityków te lata były testem na umiejętność wykorzystywania pieniędzy przewidzianych dla Polski w unijnym budżecie. W ramach Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego Wielkopolska miała do dyspozycji ok. 824 milionów złotych. W ramach trzech priorytetów podpisano 890 umów, z których rozliczono już 797. Oznacza to 95,34 proc. realizację wypłat w stosunku do dostępnych środków, a 92,81 proc. - w stosunku do środków zakontraktowanych. W ramach programu "Rozbudowa i modernizacja infrastruktury służącej wzmacnianiu konkurencyjności regionów" zakontraktowano 98 umów na łączną kwotę 499 milionów złotych. Do najważniejszych inwestycji Woźniak zaliczył budowę trasy tramwajowej w Poznaniu, dofinansowaną w wysokości 27,5 miliona złotych i budowę sali koncertowej Akademii Muzycznej z dofinansowaniem prawie 20 milionów złotych. W ramach programu "Wzmocnienie rozwoju zasobów ludzkich w regionach" podpisano 353 umowy na kwotę 122 milionów złotych z których rozliczono już 310. Trzeci program "Rozwój Lokalny", to 295 umów na łączną kwotę 194 milionów zł, z czego całkowicie zakończono 289 projektów. Wśród rozliczonych są: budowa mostu Cybińskiego między Śródką a Ostrowem Tumskim w Poznaniu (dofinansowana ponad 7 mln zł), rewitalizacja obiektów powojskowych w Gnieźnie z przeznaczeniem na cele oświatowo-edukacyjne (dofinansowanie w wysokości 5,3 mln zł) i przebudowa bloku operacyjnego w szpitalu w Środzie Wielkopolskiej (1,6 mln zł z budżetu UE). Marszałek Woźniak uważa, że wejście do Unii Europejskiej zmieniło też oblicze urzędów. - W naszym urzędzie musieliśmy przeprowadzić nabór nowych urzędników, którzy mieli pomóc w pozyskiwaniu i absorpcji unijnych środków. Są to przeważnie młodzi dobrze wykształceni ludzie, którzy nabyli doświadczenie w ciągu tych ostatnich lat, a ich wiedza będzie wykorzystywana w ciągu następnych okresów finansowych z budżetu Unii Europejskiej - powiedział. Wojewoda wielkopolski wskazał na korzyści, jakie z członkostwa Polski w UE uzyskało rolnictwo w tym regionie, mimo że - jak powiedział - "tu też były wielkie obawy, oczekiwania i niepokój". Okazało się jednak, że wielu rolników doskonale przygotowało się do otrzymywania dopłat: świetnie poradzili sobie z ewidencją gruntów i opisem planów produkcji. Wielu złożyło też - oprócz wniosków o dopłaty - także wnioski inwestycyjne. Marszałek Woźniak zwrócił natomiast uwagę, że członkostwo Polski w UE dało samorządom większe pole manewru także w kwestii polityki zagranicznej. - Kiedyś wyprawa za granicę oznaczała kłopoty organizacyjne i uzgodnienia szczegółów z polskim MSZ. Teraz sami musimy orientować się w polskiej racji stanu, ale spotkania i wymiana doświadczeń to już tylko i wyłącznie nasze działanie - podkreślił. Obaj urzędnicy przewidują, że kolejne lata obecności Polski w Unii przyniosą regionowi jeszcze więcej korzyści. - Będzie więcej środków pomocowych z UE, a dzięki dobremu ich wykorzystaniu przemysł budowlany może być spokojny o przetrwanie czasów światowego kryzysu finansowego - uważa wojewoda Piotr Florek.