Przed godziną 16 we wtorek zakończyła się defilada wojskowa zorganizowana w ramach święta Wojska Polskiego. Święto Wojska Polskiego. Defilada wojskowa w Warszawie Wydarzenie przypadające na 15 sierpnia przyciągnęło do Warszawy tysiące Polek i Polaków - nie tylko mieszkańców stolicy. Frekwencja dopisała, chociaż pogoda od wczesnych godzin rannych mogła wdać się we znaki. W Warszawie w okolicy godziny 14 - zbliżonej do startu defilady wojskowej - w cieniu można było odnotować powyżej 30 stopni Celsjusza. Mimo lejącego się z nieba żaru wszystko odbyło się z perfekcyjną wręcz precyzją i punktualnością. Defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego otworzyło odebranie uroczystego meldunku przez prezydenta Andrzeja Dudę. Po tym głos zabrał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Szef resortu obrony wspomniał o żołnierzach, którzy mimo swego święta dzielnie bronią granicy polsko-białoruskiej. - Odpieramy hybrydowe ataki przy granicach z Białorusią i Rosją. Podziękujmy brawami żołnierzom, którzy pełnią służbę przy granicy polsko-białoruskiej - wzywał Błaszczak. Następnie miejsce miał specjalny pokaz polskich spadochroniarzy. Lądowali oni z proporcem prezydenta, po czym nastąpiło uroczyste odśpiewanie hymnu. Wreszcie, otwierając właściwą część defilady, głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Głowa Państwa podkreśliła istotę wydarzeń z 1920 roku na obchodzone 15 sierpnia święto Wojska Polskiego. Prezydent zaapelował też do liderów ugrupowań politycznych. - Obowiązkiem polityków jest dbać o sprawy istotne, takie jak obrona granic, jak wzmacnianie naszej armii, jak umacnianie naszych sojuszy - przypomniał Andrzej Duda. Defilada w Warszawie. Najnowocześniejszy sprzęt, dwa tysiące wojskowych Po wystąpieniu prezydenta rozpoczęła się defilada wojskowa, która sprawiła uciechę wielu zgromadzonym. Wraz z przemarszem wojsk miejsce miał przelot, należących do Sił Zbrojnych RP, maszyn lotniczych. Zgromadzeni mogli zobaczyć m.in. samolot rządowy, a także śmigłowce Black Hawk, Anakonda i Mi-14. W powietrze wzbiły się także samoloty transportowe Herkules oraz myśliwce - te dobrze znane, jak F-16 i FA-50, a także amerykańskie F-35. Polska zamówiła 32 takie maszyny, pierwsze mają trafić do Polski w 2024 roku. Gwoździem programu był jednak przemarsz wojsk oraz przejazd sprzętu lądowego. W tegorocznej defiladzie z okazji święta Wojska Polskiego udział wzięło około 2000 żołnierzy polskich Sił Zbrojnych. W Warszawie pojawili się przedstawiciele wszystkich formacji. Na Wisłostradzie można było zauważyć nie tylko żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnych i Żandarmerii Wojskowej, ale także przedstawicieli wojsk sojuszniczych, w tym armii Stanów Zjednoczonych. Wreszcie tysiące zgromadzanych mogło podziwiać m.in. samobieżne moździerze Rak, armatohaubice Krab i K9, wyrzutnie rakietowe HIMARS, a także trzy typy czołgów - Leopardy 2, wyprodukowane w Korei K2, a także czołgi Abrams, służące zarówno w siłach polskich, jak i amerykańskich. Łącznie zaprezentowano około 200 jednostek sprzętu lądowego i 92 maszyny lotnicze. Zobacz relację z przebiegu defilady na święto Wojska Polskiego w Warszawie *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!