Poziom Wisły w Toruniu przekroczył już 7 metrów - to o 20 centymetrów więcej niż wynosi stan alarmowy. We wtorek nad ranem w mieście spodziewana jest fala kulminacyjna. Rosnący poziom wody zagroził 32 łabędziom, przetrzymywanym w klatce ze względu na wykrycie w stadzie wirusa ptasiej grypy. Ptaki przeniesiono do innej klatki na przystani, a następnie uśpiono. Decyzje podjął główny lekarz weterynarii. Rzeka zalała już ogródki działkowe i podtopiła wiadukt przy ul. Kujawskiej, który jest nieprzejezdny. W ciągu najbliższych godzin woda zablokuje przejazdy pod kolejnymi wiaduktami. Jutro tę część Torunia czeka prawdopodobnie komunikacyjny paraliż. Na terenach zagrożonych podtopieniem mieszka ponad 200 osób, jednak jak przekonał się nasz reporter Marcin Friedrich nie wszyscy chcą się ewakuować: Na Dolnym Śląsku wysoki poziom wody utrzymuje się jeszcze na Odrze, w pozostałych rzekach opada. Alarmy powodziowe obowiązują w czterech miejscach: Malczycach, Brzegu Dolnym, Wrocławiu i gminie Oława. Alarmy odwołano m.in. w Jeleniej Górze i Kłodzku. Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest w 11 miejscowościach, m.in. w Mirsku, Bolesławcu i Gryfowie. Podtopieniami ciągle zagrożone są miejscowości w gminie Oława. Nadal zamkniętych jest tam kilka dróg lokalnych i wojewódzkich, które zalała woda. W rzekach Kamienna, Widawa, Bóbr, Piława i Bystrzyca stan wody jest wysoki, ale stabilny. Nadal podnosi się poziom wody w rzekach województwa lubuskiego, dokąd zbliża się fala kulminacyjna na Odrze. Centrum Zarządzania Kryzysowego przy wojewodzie lubuskim ostrzega, że występujące lokalne podtopienia mogą obejmować coraz większe obszary w dolinach Odry oraz jej dopływów - Bobru i Nysy Łużyckiej. Alarm przeciwpowodziowy ogłoszono dziś w Płocku. W nocy jest tu spodziewana fala kulminacyjna na Wiśle. W położonej nad Wisłą płockiej dzielnicy Borowiczki woda wystąpiła z brzegów i zalała część sąsiadującej bezpośrednio z rzeką ulicy Gmury. Na miejsce dowożone są piasek i worki, aby chronić pobliskie zabudowania. Sprowadzono też specjalny samochód Straży Miejskiej - na wypadek, gdyby potrzebna okazała się ewakuacja części mieszkańców i ich dobytku. Wszystkie alarmy powodziowe odwołano już na Podkarpaciu, pogotowie przeciwpowodziowe odwołał też wojewoda śląski.