"Wystąpili dla nas islandzcy wykonawcy, naszą imprezę nagłośniły islandzkie media" - powiedziała Magdalena Kowalonek-Pioterczak ze sztabu WOŚP na Islandii. "Atmosfera była wspaniała, szkoda tylko, że nie dopisała pogoda. Opady śniegu mogły zniechęcić wiele osób" - dodała. Kliknij i przekaż dowolną kwotę na WOŚP Według wstępnych wyliczeń w Reykjaviku, zebrano w niedzielę ponad 600 tysięcy koron islandzkich (ponad 15 tys. zł). Ostateczna kwota może być jednak wyższa. Podczas imprezy na rzecz WOŚP zlicytowano m.in. bilety lotnicze, wycieczkę na lodowiec, a także torty dostarczone przez jedną z cukierni. Mimo nagłośnienia niedzielnego finału w Reykjaviku wielu Islandczykom trudno było zrozumieć sens zbiórki. Kliknij i przekaż dowolną kwotę na WOŚP "Wielu miejscowych dziwiło się, dlaczego zbieramy pieniądze dla osób starszych, nie potrafili zrozumieć, że w Polsce oprócz dzieci również ta grupa osób potrzebuje pomocy. Na Islandii nie ma problemu potrzebujących seniorów" - powiedziała organizatorka finału na Islandii. Interia.pl jest oficjalnym partnerem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy