Kontrolerzy sprawdzają, czy w oryginalnych butelkach i ze znakami akcyzy do obrotu nie jest wprowadzany alkohol produkowany np. z odkażonego alkoholu etylowego. W kontrolowanych punktach kontrolerzy mają pobrać po dwie próbki z wyrobami alkoholowymi. Mają być badane w laboratoriach: Izby Celnej i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na tak wielką kontrolę zdecydowano się teraz, by nie paraliżować pracy sklepów tuż przed świętami. Wyniki mają być znane za miesiąc. Mariusz Piekarski