Według śledczych, grupa "Trapeza" mogła działać na terenie Warszawy i jej okolic od maja 2016 r. "W tym czasie wprowadzili na rynek ogromne ilości środków odurzających i substancji psychotropowych" - przekazała komisarz. Przemycali narkotyki z Holandii "Z zebranego materiału dowodowego wynika, że z Holandii przemycano za pośrednictwem zaufanych kurierów marihuanę i płynną amfetaminę, którą na miejscu wytrącano i w sproszkowanej formie wprowadzano do obrotu" - tłumaczyła policjantka. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński, do pierwszych zatrzymań doszło w czerwcu 2019 r. "Zatrzymano wtedy dziewięć osób zaangażowanych w przestępczy proceder, w tym kierującego grupą 34-letniego Krzysztofa B., pseudonim 'Trapez'" - podkreślił Łapczyński. Prokurator dodał, że podczas czerwcowych zatrzymań zlikwidowano magazyn narkotyków, w którym podejrzani przechowywali środki odurzające. Łącznie zabezpieczono wówczas ponad 30 kg różnego rodzaju narkotyków. Kolejne zatrzymania czterech osób, podejrzanych o udział w grupie Krzysztofa B., miały miejsce w listopadzie na przejściu granicznym w Świecku podczas przemytu środków odurzających z Holandii. Według śledczych, przemycane narkotyki miały trafić do Warszawy. "To również nie spowodowało zaprzestania przestępczej działalności, więc z początkiem grudnia zadano kolejny cios, rozbijając zorganizowaną grupę przestępczą" - podkreśliła komisarz Jurkiewicz. 22 osoby ze statusem podejrzanych W trakcie grudniowej akcji funkcjonariusze zatrzymali 10 podejrzanych oraz jedną osobę współpracującą z grupą. "Zatrzymani po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, produkcji narkotyków oraz wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodów" - wyliczył prokurator Łapczyński. Dodał, że na poczet grożących im kar zabezpieczono mienie o wartości ponad 400 tys. zł. Wskazał także, że w tej sprawie status podejrzanych posiadają 22 osoby. Dwunastu z nich zostało tymczasowo aresztowanych, natomiast wobec pozostałych podejrzanych zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Za zarzucane im czyny może grozić nawet do 12 lat więzienia. Z kolei rzeczniczka CBŚP podkreśliła, że sprawa ma charakter rozwojowy i śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań.