Agenci przeszukiwali biura, a także zabezpieczali dokumentację związaną z tworzeniem hal produkcyjnych w zakładach karnych, w których osadzeni mieli składać meble. Są podejrzenia, że doszło przy tych inwestycjach do nadużyć finansowych, a chodzi o publiczne pieniądze z jednego z programów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Reporterzy RMF FM dowiedzieli się nieoficjalnie, że inwestorzy mieli zawyżać kosztorysy na zakup maszyn i prace budowlane - i na tej podstawie dostali dofinansowanie. Jak usłyszeli w prokuraturze dziennikarze RMF, chodzi o prawie 50 milionów złotych - tyle wyniosło dofinansowanie dla dwóch znanych w kraju firm meblarskich. Śledztwo trwa od lipca zeszłego roku, a sprawa jest wielowątkowa. Główne jej wątki dotyczą nieprawidłowości przy realizacji umów o dofinansowanie - powiedział reporterowi Marcin Załęski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Dopytywany, czy można mówić tu o wyłudzeniu unijnych środków, odparł: Na dzień dzisiejszy bierzemy pod uwagę taką kwalifikację. Warto zauważyć, że Program Pracy Więźniów to oczko w głowie wiceministra Jakiego. Resort sprawiedliwości planuje, że do 2023 roku powstanie łącznie 40 hal produkcyjnych, w których pracę znajdą osadzeni. Krzysztof Zasada, Kuba Kaługa