Jego zdaniem inaczej ocenia się przebieg zdarzenia, gdy widziało się miejsce katastrofy. Pomaga to odnieść się do tego, co zostało udokumentowane w aktach. Ponadto oględziny miejsca katastrofy pozwolą zweryfikować dokumenty rosyjskie. Zdaniem mec. Kownackiego, prokuratura powinna powtórzyć najważniejsze czynności, jak chociażby badania w Polsce po odzyskaniu oryginałów czarnych skrzynek, by "zweryfikować to, co uzyskaliśmy dotychczas od Rosjan". Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie na początku października przekaże Polsce projekt swojego raportu końcowego w sprawie katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem. Wiceprzewodniczący Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Oleg Jermołow potwierdził, że przekazanie projektu stronie polskiej nastąpi w ciągu kilku tygodni. Nie chciał jednak podać konkretnej daty. Także pułkownik Edmund Klich, przedstawiciel Polski akredytowany przy MAK, potwierdził, że strona rosyjska przekaże Polsce projekt raportu za kilka tygodni. Klich poinformował, że polscy eksperci, którzy uczestniczyli w postępowaniu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, zakończyli prace w Moskwie i w czwartek wrócą do Warszawy. Jermołow powiedział, że nie przewiduje się upublicznienia projektu raportu. W dniu jego przekazania planowana jest jednak konferencja prasowa przewodniczącej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Tatiany Anodinej. W katastrofie tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.