Dotychczasowa kooperacja polegała na sprawdzeniu możliwości produkcyjnych Bumaru. Jesteśmy zadowoleni z rezultatów - mówi "Newsweekowi" Hakan Karlsson ze szwedzkiej filii koncernu, która odpowiada za czołg CV90120. Pierwsze testy nowego czołgu odbędą się u nas w październiku. W Polsce mają być produkowane na początek wieże do 120 mm działa. - Jeśli zainteresowanie pojazdem wykażą polskie siły zbrojne, ulokujemy nad Wisłą znacznie większą część produkcji - dodaje Karlsson. Szwedzki czołg jest naszpikowany nowoczesną elektroniką, ma np. nowatorski system obserwacji pola walki. Kompozytowy pancerz sprawia, że przy wadze 32 ton zapewnia taką samą ochronę przed pociskami jak blisko dwukrotnie cięższe czołgi używane przez NATO. Ma niewielką masę, więc łatwiej też przerzucić go w odległe rejony świata. Polskie wojska pancerne nie mają nowoczesnego pojazdu bojowego. Niedawno rozpętała się burza, bo resort obrony rozważa zakup niemieckich czołgów Leopard, starszych i droższych w użytkowaniu niż produkowany w Polsce PT91 Twardy. Jednak przedstawiciele resortu twierdzą, że są otwarci na nowe propozycje.