- Jeśli tak jest, policja ma temu zapobiec - poinformowała sieć RMF FM Małgorzata Dukiewicz rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Warszawie. Informacja ministra ma związek z zachowaniem zawieszonego przez ministra Widzyka dyrektora PPL Macieja Kality. Odwołany szef Portów nie zgadza się z tą decyzją, uważając, że jest ona niezgodna z prawem. Dlatego Kalita zamknął się w gabinecie, spędził w nim ostatnią noc, nie opuszczając go od wczorajszego poranka. Prokurator Dukiewicz poinformowała, że sprawa domniemanych nieprawidłowości w PPL trafiła już wcześniej do prokuratury. Chodzi o prowadzony w Portach Lotniczych przetarg na budowę nowego terminalu w Warszawie. Prokuratura ma ustalić, czy podczas przygotowania do wybrania wykonawcy inwestycji doszło do przestępstwa "szeroko rozumianej korupcji". Do przetargu, którego pierwszy etap ma się zakończyć właśnie dzisiaj, zgłosiło się na początku kilkanaście firm. Ostatecznie komisja przetargowa będzie dzisiaj wybierać dwie oferty z 6 propozycji wielkich międzynarodowych koncernów budowlanych. Budowa terminalu ma potrwać trzy lata. Pierwsi pasażerowie mają z niego korzystać w 2005 roku. Koszt budowy szacowany jest na 300 milionów dolarów.