- Wniosek odnosi się wyłącznie do kwestii prawnych. Nie bronimy ubeków, tylko państwa prawa - mówił Widacki po zorganizowanym przez SLD spotkaniu na temat skargi do TK. Widacki utyskiwał, że zaczęło się "od nieładnego komentarza w "Gazecie Wyborczej" i tłumaczył, że ustęp o funkcjonariuszach narażających życie w walkach ze zbrojnym podziemiem i Werwolfem umieszczono tylko po to, by wykazać "historyczną nieprawdę" zawartą w preambule dodanej przez Senat. Dodał, że fragment zostanie usunięty z uzasadnienia. Klub Lewicy oraz koła SdPl-NL i DKP wystąpiły do TK o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy, która odbiera przywileje emerytalne funkcjonariuszom b. służb specjalnych PRL. Uchwalona w styczniu i podpisana na początku lutego przez prezydenta ustawa zmniejsza wskaźnik naliczania emerytur b. funkcjonariuszy z 2,6 do 0,7 proc. podstawy wymiaru za rok służby.