Wiceminister, którego cytują rosyjskie agencje prasowe, powiedział, że Rosja jest gotowa przedyskutować warunki zawieszenia broni i w tym celu udaje się na międzynarodową konferencję w Monachium poświęconą Syrii. Celem tej konferencji jest doprowadzenie do wznowienia rozmów pokojowych między reżimem w Damaszku a opozycją. Zdaniem dyplomatów szanse na to są niewielkie, dopóki syryjskie siły rządowe wspierane przez rosyjskie lotnictwo kontynuują ofensywę na miasto Aleppo w północnej Syrii. Opozycja zapowiedziała, że nie będzie uczestniczyć w rokowaniach, dopóki nie zostaną wstrzymane bombardowania. Gatiłow ocenił jednak, że winę za fiasko pierwszej tury rozmów ponosi syryjska opozycja i wspierająca ją Arabia Saudyjska. - To ich należy pytać, czy rozmowy zostaną wznowione 25 lutego. Z tego, co wiem, syryjski rząd jest do nich gotowy - oznajmił. Rosyjski dyplomata nie wykluczył także, że kolejna tura może ruszyć przed tym terminem. Agencja Associated Press, powołując się na źródła amerykańskie, poinformowała, że Rosja zaproponowała rozejm w Syrii od 1 marca. Waszyngton sądzi jednak, że Moskwa daje własnym siłom i rządowi w Damaszku trzy tygodnie na zdławienie umiarkowanych ugrupowań rebelianckich. Stany Zjednoczone chcą, by walki w Syrii ustały natychmiast. W spotkaniu w Monachium mają uczestniczyć ministrowie spraw zagranicznych kilkunastu państw, w tym szefowie dyplomacji USA i Rosji, John Kerry i Siergiej Ławrow.