Reklama

Wiceszef MSZ: Nie będzie żadnych uchodźców w Poznaniu

Prezydent Poznania chce przyjąć w swoim mieście uchodźców z Syrii, wiceminister mówi: "weto".

"Nie żadnej mowy o sprowadzaniu uchodźców do Polski i do Poznania" - powiedział PAP wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, odnosząc się do informacji władz Poznania w sprawie woli przyjęcia uchodźców.

Według wiceministra ubiegający się o reelekcję prezydent Jacek Jaśkowiak (PO) "zgłasza inicjatywę sprowadzenia imigrantów z Syrii z pobudek nie do końca merytorycznych".

Rzeczniczka prezydenta miasta Hanna Surma poinformowała we wtorek PAP, że Jacek Jaśkowiak oraz jego zastępca Jędrzej Solarski, który jest odpowiedzialny za sprawy socjalne, "ponowili w trakcie niedawnej rozmowy z wiceministrem Szynkowskim vel Sękiem chęć przyjęcia w Poznaniu uchodźców, w oparciu i w ramach współpracy z administracją rządową". Przedsięwzięcie miałoby być realizowane we współpracy z Caritasem.

Reklama

Wiceminister potwierdził, że spotkał się z prezydentem Poznania, dodał, że otrzymał też od niego list. "Prezydent w swoim liście napisał, że chodzi o sprowadzanie uchodźców z Syrii. O tym mowy być nie może. O polityce migracyjnej, czy azylowej nie może decydować włodarz miasta. Zdecydowaliśmy o tym, że dbamy przede wszystkim o bezpieczeństwo naszych obywateli i nie będziemy sprowadzać imigrantów, bo nie ma na to zgody - to też prezydent na spotkaniu jasno usłyszał" - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk.

"Nie ma żadnej mowy o sprowadzeniu uchodźców w ogóle do Polski, a do Poznania, który jest moim rodzinnym miastem, w szczególności. Nie ma żadnej zmiany w polityce migracyjnej. Natomiast to co, zaproponowaliśmy prezydentowi w odpowiedzi na jego zgłoszenie chęci pomocy uchodźcom, to pomoc tym osobom, które są już w Polsce, które skutecznie ubiegały się o status azylanta. Wobec takich osób, które na pewno potrzebują na terenie Polski w różnego rodzaju wsparcia, prezydent Poznania może nieść pomoc" - dodał.

Jaśkowiak nie odpuszcza

Hanna Surma poinformowała we wtorek, że w planach prezydenta miasta jest kolejne spotkanie z udziałem minister ds. pomocy humanitarnej Beatą Kempą oraz z udziałem strony kościelnej. "Wyrażona przez prezydenta Jaśkowiaka gotowość pomocy uchodźcom wpisuje się w apel arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. Prezydent uważa, że miasto takie jak Poznań powinno udzielić schronienia osobom z rejonów dotkniętych działaniami wojennymi, dlatego deklaruje wolę takiej pomocy przy współpracy z rządem" - podała rzeczniczka.

Przypomniała też, że miasto już wcześniej szeroko angażowało się w pomoc potrzebującym. "To m.in. współorganizowana z Caritasem publiczna zbiórka 'Poznań dla Syrii' oraz finansowanie Migrant Info Point, oferującego informację i wsparcie dla cudzoziemców w Poznaniu. Ponadto od kilku miesięcy trwają starania o przyjęcie na poznańskie uczelnie kilku studentów z Syrii" - podała Surma. Jak wyjaśniła, miasto, które będzie fundatorem stypendiów socjalnych, współpracuje w tym zakresie z Caritasem oraz z uczelniami, które wykazały "duże zainteresowanie projektem".

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy