W trakcie kieleckich targów obronnych Bartosz Kownacki tłumaczył dziennikarzom obie sprawy. Przekonywał, że Bartłomiej Misiewicz w radzie nadzorczej PGZ to doskonały wybór. Przypomniał, że to resort pełni nadzór właścicielski nad grupą, a rzecznik MON jako zaufany człowiek ministra to najlepszy kandydat.Wiceminister Kownacki dodał, że Bartłomiej Misiewicz ma wystarczające kompetencje do bycia członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Spółka nie wymaga do tego stanowiska ani ukończenia szkoły wyższej ani kursów menadżerskich. Wiceszef MON odniósł się też do wczorajszych dymisji w wojskach specjalnych. Stanowisko stracili dowódca GROM pułkownik Piotr Gąstał oraz inspektor wojsk specjalnych, generał Piotr Patalong. Bartosz Kownacki wyjaśnił, że minister Antoni Macierewicz odwołał wojskowych, bo takie są obecnie potrzeby sił zbrojnych. Poza tym - jak dodał - szef MON sprawuje cywilny nadzór nad armią ima prawo do zmian kadrowych. Wiceminister Kownacki zapowiedział, że w ciągu kilku dni poznamy następców odwołanych oficerów.