- To oczywiście dobry znak, że możemy prowadzić bezpośrednią wymianę (opinii) z polskimi władzami w tej sprawie - powiedziała na piątkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Mina Andreewa. Pierwszy wiceszef KE będzie w Polsce we wtorek 5 kwietnia dzień przed tym zanim kolegium komisarzy wróci do debaty o sytuacji w naszym kraju i zdecyduje o ewentualnych dalszych krokach. Dzień przed wizytą Timmermansa w poniedziałek w Warszawie będzie sekretarz generalny Rady Europy. Jego rzecznik Daniel Holtgen podkreślił, że Jagland uważa, iż opinia Komisji Weneckiej na temat zmian w Trybunale Konstytucyjnym w Polsce jest podstawą do dialogu. - Nieuchronnie będzie dyskusja o opinii Komisji Weneckiej i sytuacji dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Holtgen. Innym tematem rozmów podczas oficjalnej wizyty Jaglanda w Polsce mają być zmiany, jakie zaszły w mediach publicznych. - Będziemy rozmawiać z ministrem kultury o prawie medialnym. Pan Jagland zaproponował, by eksperci Rady Europy pracowali wspólnie z polskimi władzami w tej sprawie. Będziemy chcieli przedyskutować naszą ofertę współpracy - zapowiedział Holtgen. Jagland napisał list do prezydenta Andrzeja Dudy Na początku stycznia Jagland napisał list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym wyraził zaniepokojenie przyjęciem tzw. małej ustawy medialnej i zaproponował dialog z ekspertami RE ds. wolności mediów, zanim prezydent podpisze tę ustawę. Mimo zastrzeżeń nowela, która przewidywała wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych TVP oraz Polskiego Radia, weszła w życie. W poniedziałek sekretarz generalny Rady Europy spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, premier Beatą Szydło, ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim, ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą oraz wicepremierem i ministrem kultury Piotrem Glińskim. Na wtorek rano planowane jest spotkanie Jaglanda z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem. Sekretarz generalny RE ma też spotkać się w Warszawie z przedstawicielami organizacji pozarządowych. Drugą część wizyty Jagland ma spędzić na Lubelszczyźnie. Jak poinformowało PAP Biuro RE w Warszawie ma to związek z konwencją ramową Rady z Faro, dotyczącą wartości dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa. We wtorek po południu sekretarz RE odwiedzi Frampol, gdzie przyjmie go burmistrz gminy Tadeusz Niedźwiecki. Zaplanowano tam m.in. spotkanie Jaglanda z młodzieżą szkolną oraz wizytę na cmentarzu żydowskim, który zrewitalizowany został z udziałem społeczności lokalnej. Jagland opuści Polskę w środę rano. Do czasu nadania depeszy KE nie podała z kim w Warszawie będzie rozmawiał Timmermans. 6 kwietnia Komisja Europejska ma wrócić do debaty o sytuacji w Polsce, po tym jak 11 marca Komisja Wenecka przyjęła opinię w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Nie jest przesądzone, czy na tym posiedzeniu zapadną jakieś decyzje ws. dalszych kroków wobec naszego kraju. "Nie należy oczekiwać dużej debaty na kolegium komisarzy" Źródło w KE powiedziało PAP, że nie należy oczekiwać dużej debaty na kolegium komisarzy, a raczej zdania relacji przez Timmermansa z wizyty w Polsce. "Mamy wiele tematów, którymi musimy się zajmować: kwestię migracji, agendę cyfrową" - wymieniał pragnący zachować anonimowość urzędnik Komisji. Celem procedury ochrony praworządności, jaką wobec Polski wszczęła w styczniu KE jest umożliwienie jej dialogu z danym państwem członkowskim, aby zapobiegać "wyraźnemu ryzyku poważnego naruszenia" przez państwo unijne wartości, o jakich mowa w Traktacie o UE. KE może na obecnym etapie wydać "uzasadnianą opinię" co do stanu praworządności w Polsce. Na końcu tej procedury jest wystąpienie do Rady UE o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszania wartości UE przez kraj unijny i w konsekwencji objęcie Polski sankcjami. Na to jednak musiałyby się zgodzić wszystkie państwa członkowskie. Komisja Wenecka w swojej opinii skonkludowała, że osłabianie efektywności Trybunału Konstytucyjnego "podważa demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. W czwartek odbyło się spotkanie liderów partyjnych w sprawie rozwiązania kryzysu konstytucyjnego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił po nim, że rozpoczął się dialog polityczny; szansy na porozumienie ws. TK nie wykluczały Nowoczesna, PSL, SLD i KORWiN. Chęci kompromisu ze strony PiS nie widzą natomiast PO i Partia Razem.