Polityk Prawa i Sprawiedliwości wraz z Pawłem Zalewskim z Platformy Obywatelskiej byli gośćmi poniedziałkowego programu "Fakty po Faktach". Mariusz Kamiński komentując na antenie TVN24 brak zaproszenia dla najbliższych rotmistrza Pileckiego zaznaczył, że "stała się rzecz bardzo niedobra". Jego zdaniem przy okazji uroczystości organizatorzy mogli pokazać światu "jak wielu Polaków nie dość, że walczyło z okupantem hitlerowskim, to jeszcze miało taką odwagę jak chociażby rotmistrz Pilecki, być w tym obozie, żeby zorganizować tam ruch oporu i wysłać na Zachód pierwsze informacje o tym, co dzieje się w obozie". Sławomir Nitras, doradca premier Ewy Kopacz, obiecał interwencję w sprawie braku zaproszenia dla rodziny rotmistrza Pileckiego. - Źle się stało - mówił w radiowej Trójce doradca szefowej rządu. Zapowiedział, że spróbuje zgłosić to służbom Kancelarii Premiera. Nitras dodał, że jeżeli w tej sprawie nie uczyniono czegoś, co powinno było się uczynić, należy to naprawić i przeprosić. Oficjalne obchody rocznicy wyzwolenia obozu rozpoczną się o godz. 15:30. Będzie w nich brać udział kilkanaście głów państw. Polskę będą reprezentowali prezydent Bronisław Komorowski oraz premier Ewa Kopacz. Przemówienia podczas uroczystości będą wygłaszać byli więźniowie. Rotmistrz Pilecki to niezwykła postać w historii naszego kraju. Bohater niezłomny, uznany za jednego z najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej. W 1940 roku dobrowolnie trafił do obozu zagłady, z którego udało mu się uciec trzy lata później. Jako więzień nr 4859 opracował pierwsze raporty o ludobójstwie w Auschwitz-Birkenau (tzw. raporty Pileckiego). Dobrowolnie przeżył 947 dni w piekle. W 1945 roku napisał raport o Auschwitz. To przejmujący opis obozowych zdarzeń i losów ludzi widzianych oczami współtowarzysza niedoli. W 1947 roku został aresztowany przez władze komunistyczne, a następnie skazany na śmierć i stracony.Zobacz także: Rotmistrz Pilecki - dobrowolny więzień w Auschwitz