Wiceminister odniósł się tym samym do środowych uchwał przyjętych przez zgromadzenie sędziów z okręgu Sądu Okręgowego w Warszawie. Wyrazili oni zdecydowaną dezaprobatę wobec decyzji ministra sprawiedliwości odwołującej troje wiceprezesów tego sądu; zdecydowali też o niegłosowaniu w sprawie opinii dotyczącej powołania nowej prezes SO Joanny Bitner. "Na tym polega samorządność sędziowska, że działając w ramach zgromadzenia sędziowie mogą podejmować uchwały takie, jakie uważają za stosowne" - powiedział PAP wiceminister Piebiak. Jak dodał, trudno się zgodzić z uchwałą wyrażającą dezaprobatę w sprawie odwołania wiceprezesów SO w Warszawie. "Minister sprawiedliwości wykonał swoje kompetencje, odwołując trzech wiceprezesów, powołał inne osoby po to, aby - w swoim przekonaniu - umożliwić lepsze funkcjonowanie sądu i nowego prezesa" - zaznaczył. Dlatego - podkreślił - nie zgadza się z oceną, iż decyzja ta była złym posunięciem. "Ale sędziowie mają prawo do swojej oceny wykonania kompetencji przez ministra. Oni mają swoją ocenę, a Ministerstwo Sprawiedliwości ma swoją. Jestem przekonany, że przyszłość udowodni, że nasza ocena była właściwa, a nowe kierownictwo SO w Warszawie będzie lepsze od poprzedniego" - mówił. "Bardzo rozsądna decyzja" Z kolei odnosząc się do drugiej uchwały, w której zgromadzenie odmówiło głosowania nad wnioskiem nowej prezes SO Joanny Bitner w przedmiocie wyrażenia opinii co do powołania jej na funkcję prezesa oraz powołania wiceprezesów tego sądu, wiceminister Piebiak ocenił, iż "podjęto bardzo rozsądną decyzję". "Zgromadzenie zdecydowało, że nie będzie dokonywać oceny nowego kierownictwa SO z tego względu, iż ustawa nie przewiduje takiego obowiązku (...) uznano, że nie ma do tego podstawy" - wskazał. Jak dodał, jednocześnie wśród sędziów pojawiły się argumenty, że dokonywanie oceny nowej prezes po kilku dniach urzędowania "jest nierozsądne". Jak przypomniał wiceminister Piebiak, "to minister ma kompetencje powołania prezesa i wiceprezesów na wniosek prezesa, minister ma kompetencje ich odwoływania i w związku z tym to minister bierze odpowiedzialność za te decyzje personalne". "Nie ma co do tego mieszać zgromadzenia, bo nie ma ono w tej kwestii żadnych uprawnień" - dodał. "Skoro nie doszło do takiego opiniowania, to nowa prezes może normalnie wykonywać swoje obowiązki" - powiedział wiceminister. Jak zauważył, uchwałę podjęto stosunkiem głosów 71 do 11, a to oznacza, że nawet wśród członków Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" koncepcja takiego opiniowania nie uzyskała jednomyślności. Nominaci Ziobry Sędzia Bitner została w ubiegły wtorek powołana przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę na nowego prezesa SO - po wygaśnięciu kadencji poprzedniej prezes. Jak podał SO, także we wtorek minister, na podstawie przepisów przejściowych nowej ustawy o sądach, odwołał wiceprezesów SO: Beatę Najjar, Marię Dudziuk i Ewę Malinowską. W środę, na wniosek prezes Bitner, minister powołał na wiceprezesów sędziów: Małgorzatę Iwonę Szymkiewicz-Trelkę, Dariusza Dąbrowskiego i Dariusza Drajewicza. SO informował, że prezes Bitner nie wnosiła o odwołanie trójki wiceprezesów. W piątek do sprawy odniosła się Krajowa Rada Sądownictwa. Uznała, że odwołanie bez przyczyny trzech wiceprezesów SO przed upływem ich ustawowej kadencji wskazuje na nadużycie prawa. Z kolei Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" rozważa usuwanie z niego członków - sędziów, którzy zajmują stanowiska po odwołanych. 12 sierpnia w życie weszła nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zwiększyła uprawnienia ministra sprawiedliwości przy powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów. Nowelizacja odstąpiła od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów. Z kolei przepis przejściowy przewiduje, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż sześć miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy" - bez zachowania wymogów określonych w nowelizacji. Marcin Jabłoński (PAP)