Teraz Bogdan Klich widzi konieczność zachowania ciągłości między starym a nowym dowództwem w GROM-ie. Do końca maja nastąpią personalne zmiany w dowództwie jednostki. Szefem komandosów zostanie podpułkownik Roman Polko. Jednym z jego bezpośrednich podwładnych zostanie prawdopodobnie pułkownik Sławomir Górka. Ma to być właśnie dowód na ciągłość kadry w GROM-ie, bowiem pułkownik Górka to oficer odwołany wraz z dowódcą jednostki generałem Sławomirem Petelickim - posłuchaj. Wiceminister Klich ma nadzieję, że w czerwcu GROM wejdzie w nowy okres z nowym dowództwem i w ciągu kilku miesięcy odtworzy tę gotowość operacyjną, którą miał na początku ubiegłego roku, a morale żołnierzy będzie już na właściwym poziomie. Przypomnijmy - Generała Sławomira Petelickiego usunął minister koordynator do spraw służb specjalnych Janusz Pałubicki. Później wysłał on do jednostki ekipę z palnikami, która rozpruła sejf dowódcy. Jednocześnie GROM odwiedzały kolejne grupy kontrolerów, które raz wkrywały nieprawidłowości, a potem zmieniały wyniki inspekcji.