Zofia Szalczyk przyjechała dziś jednak nie na spotkanie z protestującymi, a na kolejne z cyklu spotkanie dotyczące Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Kilkadziesiąt ciągników blokowało delegaturę Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie. Rolnicy liczyli na rozmowę z wiceminister, nie zostali jednak zaproszeni do środka. Wtargnęli na salę obrad, ale do rozmów nie doszło, a wiceminister spokojnie kontynuowała swoje wystąpienie. Oburzenia nie krył Zbigniew Obrocki, zastępca przewodniczącego Solidarności Rolników Indywidualnych. Uważa on, że uczestnicy obrad mówią "do ściany" i w ogóle nie biorą pod uwagę rolników. - Podstawową formą dialogu są spotkania ze związkami zawodowymi rolników w Warszawie - mówiła na spotkaniu z dziennikarzami wiceminister rolnictwa Zofia Szalczyk. Ostatnie takie spotkanie odbyło się w ubiegłym tygodniu. Rolnicy domagają się rozwiązania sprawy tak zwanych słupów, czyli podstawionych ludzi uczestniczących w przetargach. Żądają też powstrzymania sprzedaży ziemi zagranicznym spółkom. Ich zdaniem od przeszło dwóch lat polskie terytorium wielkości województwa zachodniopomorskiego jest w rękach zagranicznego kapitału. Dziś w Koszalinie rolnicy zapowiadali eskalacje protestu, a ogólnopolska akcja protestacyjna planowana jest na koniec miesiąca.